Marcin Dubiel postanowił skomentować po raz kolejny sprawę Pandora Gate. YouTuber i były zawodnik FAME MMA został w trakcie całej sprawy przedstawiony w bardzo nieprzychylnym świetle, co skutkowało go usunięciem z federacji freak-fightowej. Jak wyznał twórca na swoim najnowszym nagraniu, nie tylko on cierpi na stratach wizerunkowych, ale także jego rodzina, która ma być szykanowana.
Marcin Dubiel szczerze o Pandora Gate. Jego bliscy mają cierpieć
O cierpieniach swojej rodziny Dubiel powiedział wprost, mówiąc, że jego bliscy znajdują się w ogromnym niebezpieczeństwie. Sam też apeluje, aby to jego poddawać atakom, ale nigdy członków jego rodziny.
- Właśnie dostałem telefon od mojej mamy, że jakiś chłopak poturbował moją siostrę w szkole (...). Jeśli macie kogoś atakować, to błagam, żebyście atakowali mnie, a nie moją rodzinę. Ja nawet nie wiem, jak mam przyjąć na siebie ten hejt cały, ale moja rodzinna sytuacja jest aktualnie bardzo kiepska. Moja siostra jest bita w szkole, mój młodszy brat się bije, starszy brat też ma bardzo duże nieprzyjemności - mówi były zawodnik FAME MMA.
Pod koniec nagrania, emocje wzięły górę nad Marcinem Dubielem i powiedział o wielkim bólu związanym ze sprawą i przytoczył bardzo ciężkie słowa, jakie mają słyszeć jego bliscy. Raz jeszcze przekonywał, że nigdy nie zrobił krzywdy żadnemu dziecku.
Wytłumaczcie mi, co siedzi w głowach ludzi, którzy osądzając mnie o p***filię, dzwonią do mojej matki i mówią jej, że z***łcą i z***ją jej 11-letnią córkę. Kim są, k***a, ci ludzie? Co to o nich świadczy? Ja jestem w tym wszystkim zły? Tak bardzo chciałbym móc zrobić cokolwiek, żeby móc ich uchronić. Nie mogę znieść tego bólu mojej mamy. Nie mogę znieść tego bólu mojego rodzeństwa. (...) Nigdy nie zrobiłem krzywdy żadnemu dziecku. (...) Wiem, że ja nie jestem w tej sytuacji wiarygodny (...), ale ja mówię prawdę - podkreślał Marcin Dubiel.