O ewentualnym pojedynku Marcina Najmana z Jackiem Murańskim fani freak fightu słyszą już od dłuższego czasu, jednak do tej pory nie doszedł on jednak do skutku. Nie przeszkadza to jednak obu zawodnikom, aby atakować w sieci rywala i wbijać mu komentarzami kolejne szpile. Teraz, po walce "El Testosterona" z Pawłem Jóźwiakiem sprawy zaczęły jednak nabierać rozpędu i wiele wskazuje na to, że konflikt ten znajdzie swój koniec w klatce. Zdaniem Marcina Najmana to jedyne sensowne wyjście.
Szczere słowa o walce z Jackiem Murańskim. Marcin Najman walnął prostu z mostu, tak to wygląda jego zdaniem
Częstochowski pięściarz postanowił bowiem po wielu szpilkach wbitych w Jacka Murańskiego powiedzieć, co tak naprawdę myśli o pomyśle na walkę Najman - "Muran". - To nie ja zabiegam o walkę ze starym Murańskim. Ale tylko takie zestawienie ma sens i będzie odlotowe na scenie polskich freakfightów. Jakkolwiek szaleńczo to zabrzmi (...) - napisał na swoim Instagramie "El Testosteron".
Marcin Najman ujawnił całą prawdę o walce z Jackiem Murańskim. Wyłożył kawę na ławę, szczere wyznanie "El Testosterona"
To jednak nie koniec, bo według Marcina Najmana, to dopiero jego ostatnia porażka miała ośmielić "Murana" do przyjęcia propozycji walki z częstochowskim pięściarzem. - Gdyby nie moja przykra porażka z Jóźwiakiem to stary Fragles nigdy by się na to nie zdecydował i odważył. Po walce ze Szczeną i Miśkiem z Nadarzyna chował się za plecami syna. Teraz przedstawił zasady naszej potyczki. Wszystkie przyjąłem. On sam tym sposobem funduje sobie piekło - dodał "El Testosteron" wspominając swoje dwie ostatnie wygrane, które miały miejsce na galach MMA-VIP, gdzie bił się z gwiazdorem "Chłopaków do wzięcia" oraz Mirosławem Dąbrowskim.