– Zmieniła się cała moja życiowa perspektywa. Ja się tu bawię w strzelanie do jakiejś tarczy, a on przerwał sezon i teraz strzela w obronie swojego miasta. Tak niedawno w Pekinie byliśmy razem na olimpiadzie ciesząc się ze sportowej rywalizacji i walcząc o sekundy i celne niewinne strzały. Teraz mój rywal i kolega znalazł się w sytuacji, gdzie stawką jest życie albo śmierć, a karabin jest prawdziwy. To surrealistyczne – powiedział Norweg kanałowi telewizji NRK. Stacja uzyskała kontakt z Pidrucznym poprzez Norwega Ole Bjoerna Tetteruda, który jest szefem serwismenów reprezentacji Ukrainy w biathlonie i po decyzji o przerwaniu sezonu przebywa w Norwegii.
Kolega Putina sprzeda Chelsea? Media nie mają wątpliwości, Abramowicz usuwa się z piłki nożnej
Pidruczny powiedział NRK: – Zdajemy sobie sprawę z tego co się dzieje, lecz jesteśmy gotowi na obronę, a moja obecność tu i teraz jest bezdyskusyjna.
Tomasz Kędziora mocno do byłego reprezentanta Rosji. Nie hamował się, padły przekleństwa
Tetterud dodał, że wszyscy członkowie męskiej reprezentacji zostali powołani do wojska: – Również większość serwismenów, lecz mamy codzienny kontakt telefoniczny. Niestety, kiedy rozmawiamy, w tle każdej rozmowy słyszę strzały i wybuchy.