Kwiatkowski zabłysnął w 2023 roku, gdy podczas MŚ w gruzińskim Bakuriani zdobył złoty medal w slalomie gigancie równoległym. W karierze siedmiokrotnie stawał na podium Pucharu Świata, w tym dwa razy na najwyższym stopniu. Zdobywał również medale na Zimowej Uniwersjadzie. Polak szykował się do startu w MŚ, które pod koniec marca odbędą się w szwajcarskim Engadin, ale w tym sezonie prześladuje go wyjątkowy pech. W lutym nabawił się dosyć poważnej kontuzji, a jakby tego było mało, to niedawno uległ wypadkowi na motocyklu.
- Niestety, starszy kierowca kompletnie mnie nie widział i wymusił pierwszeństwo. Wjechał przodem prosto w bok mojego motocykla, który w tym momencie sprzęgnął się z samochodem, a ja poleciałem w taki rów, gdzie jeszcze były tuje. Wtedy to kolano już bardzo mocno oberwało i wiedziałem, że na pewno coś się rozerwało – opowiedział Kwiatkowski o całym zdarzeniu w rozmowie ze „Sportowymi Faktami”. Sportowiec został odwieziony do szpitala, gdzie poddany został operacji więzadeł oraz łękotki, która była koniecznością po wypadku na stoku, jak i na drodze. Obecnie przechodzi rehabilitację a do treningów może powrócić – jak sam przyznał – za około 3 miesiące. Obecny sezon ma z głowy, ale liczy na to, że będzie mógł dobrze przygotować się do przyszłorocznych Igrzysk Olimpijskich w Mediolanie.