To prawdziwy skandal! Charlotte Kalla to ikona szwedzkich sportów ziomych. Biegaczka narciarska jest pięciokrotną medalistką olimpijską, dziewięciokrotną medalistką mistrzostw świata oraz zwyciężynią Tour de Ski. Mimo wszystkich zasług szwedzka federacja nie da żywej legendzie ani jednej korony. Powód? Kalla nie trenuje razem z innymi reprezentantkami Szwecji.
Zawodniczka od lat trenuje z własnymi trenerami. Zarówno ich, jak i sprzęt oraz obozy treningowe opłaca z własnej kieszeni. Kalla preferuje programy i ćwiczenia swoich szkoleniowców, które, jak widać po wynikach, są dla niej dobierane po prostu idealnie. Według szwedzkiej federacji narciarskiej biegaczka powinna jednak trenować z drużyną. Decyzja zarządu sprawiła, że Kalla dostanie za swoje historyczne osiągnięcia... podziekowania i pluszową maskotkę!
Sportsmenka jest zawiedziona decyzją federacji. Nic dziwnego - gdyby, tak jak jej reprezentacyjne koleżanki, dostawała premie za medale, byłaby bogatsza o kilkaset tysięcy koron! Trzeba przyznać, że sytuacja jest kuriozalna - Kalla to twarz Szwedzkich biegów narciarskich.