Lanisek był bezkonkurencyjny. W sobotę w drugiej serii przeskoczył skocznię i wygrał cały konkurs, chociaż po pierwszej serii zajmował dopiero dziesiąte miejsce. W niedzielę problemów nie miał już żadnych. Z powodu trudnych warunków pogodowych organizatorzy przenieśli zawody na obiekt normalny, a później zdecydowali jeszcze, że całe zawody rozstrzygnięte zostaną już po pierwszej serii. Lanisek osiągnął odległość 109,5 m i pokonał Kobayashiego oraz Klimowa. Rosjanin to drugi największy triumfator weekendu na skoczni w Czajkowskim. W sobotę zajął bowiem drugą pozycję.
Rafael Nadal i Kevin Anderson. Tak wyglądali w dzieciństwie!
Słabiej spisali się znowu Polacy. W sobotę jedyne punkty dla Polski zdobył Krzysztof Miętus, a w niedzielę honor naszej kadry uratowął Paweł Wąsek, który zajął 27. pozycję. Krzysztof Biegun, Andrzej Stękała oraz wspomniany wcześniej Miętus tym razem znaleźli się poza czołową trzydziestką.
W klasyfikacji generalnej LGP prowadzi Lanisek, przed Kobayashim oraz Dawidem Kubackim.
Wyniki niedzielnego konkursu LGP w Czajkowskim:
1. Anze Lanisek (Słowenia)
2. Junshiro Kobayashi (Japonia)
3. Jewgienij Klimow (Rosja)
4. Kenneth Gangnes (Norwegia)
5. Halbor Granerud (Norwegia)
...
27. Paweł Wąsek