To kolejny krok szwajcarskiej ekipy w procesie przygotowań do najsłynniejszych regat mających się rozpocząć w lutym 2010 roku.
- Tego jachtu nie da się porównać z niczym, ta świetnie dopracowana konstrukcja to wielkie arcydzieło współczesnej inżynierii. Można powiedzieć, że to prawdziwe dzieło sztuki - komentuje Murray Jones, jeden z projektantów katamaranu.
W ciągu najbliższych tygodni Szwajcarzy przeprowadzą mnóstwo testów, dzięki którym będą mogli wprowadzić dodatkowe ulepszenia i wyeliminować usterki. Do tej pory przygotowania nowej wersji Alinghi zajęły im... 100 000 roboczogodzin.