Pogoda nie ułatwiała organizatorom przygotowania skoczni. W Innsbrucku padał deszcz, a ponadto wiatr nie wpływał na sprawiedliwość oddawanych skoków. Podczas kwalifikacji do czwartkowych zawodów warunki były na tyle niekorzystne, że zmagania musiały zostać przerwane na piętnaście minut.
Podobne warunki panowały podczas konkursu. Podmuchy wiatru jednym pomagały poszybować daleko, a drugich przyciskały do zeskoku uniemożliwiając daleki lot. Zawody udało się przeprowadzić jednak sprawnie. Pierwszym z Polaków, który zaprezentował się na Bergisel był 17-letni Tomasz Pilch. Dla młodego skoczka był to debiut w pucharze świata. Siostrzeniec Adama Małysza przegrał rywalizację w parze z Stephenem Leye i nie wywalczył pierwszych punktów.
Kolejni biało-czerwoni nie mieli jednak problemów z awansem. Maciej Kot i Piotr Żyła przegrali rywalizację w swoich parach. Skoczyli odpowiednio 127 i 122 metry. Jednak byli wśród pięciu szczęśliwych przegranych. Z pokonaniem swoich rywali nie mieli problemów za to pozostali Polacy.
Stefan Hula osiągnął 123,5 metra i wygrał z Florianem Altenburgiem, a Dawid Kubacki wylądował półtora metra bliżej od swojego rodaka, ale okazał się i tak lepszy od Jarkko Maeaettae. Najgroźniejszy rywal Kamila Stocha, Richard Freitag skoczył co prawda 130 metrów, ale przy lądowaniu upadł, czym wypisał się z walki o końcowy triumf w TCS.
Polski skoczek natomiast nie pozostawił wątpliwości kto jest najlepszy. Stoch skoczył 130 metry i z dużą przewagą prowadził po pierwszej serii nad resztą stawki. Z drugiej tury wycofał się Freitag, który odczuwał skutki upadku.
W drugiej serii żaden z biało-czerwonych, oprócz Kamila Stocha, nie oddał rewelacyjnego skoku. Ze swojego występu najbardziej zadowolony może być Jakub Wolny, który zajął piętnaste miejsce, co jest jego najlepszym rezultatem w karierze. Ponownie równych sobie nie miał Kamil Stoch, który w drugiej serii osiągnął 128,5 metra i wygrał trzeci konkurs Turnieju Czterech Skoczni i jest o krok od przejścia do historii.
Jubileuszowy dzień - 25. wygrana i 50. podium w zawodach Pucharu Świata, 10. triumf pod wodzą Horngachera! #Innsbruck #skijumpingfamily #TCS #skoki #4hills #vierschanzentournee pic.twitter.com/G6x1pOxPEh
— Skijumping.pl (@Skijumpingpl) 4 stycznia 2018