Agnieszka Radwańska skończyła tenisową karierę, ale i tak dużo dzieje się w jej życiu. Isia po urlopie w Dubaju wyskoczyła w Tatry na narty. Potem została ambasadorką UNICEF, dostała państwowe odznaczenie od prezydenta Andrzeja Dudy, a wkrótce zobaczymy ją w "Tańcu z gwiazdami". - Korzystam z życia. Wreszcie mogę spróbować rzeczy, na które wcześniej nie miałam czasu - mówi Agnieszka.
Isia może również wreszcie pojeździć innymi samochodami niż Lexus, z którym przez długie lata związana była kontraktem reklamowym. Umowa wygasła, a Radwańską spotkaliśmy właśnie w Warszawie w efektownym czerwonym Porsche Panamera Turbo. Nowe auta kosztują ok. 800 tysięcy złotych.
Więcej o tym aucie przeczytacie TUTAJ!
Agnieszka jako gwiazda dostała kilka samochodów Porsche za starty w turnieju WTA w Stuttgarcie (niemiecki koncern jest sponsorem tytularnym imprezy). Przez kontrakt z Lexusem nie mogła nimi jeździć, więc rozdawała je członkom rodziny - siostrze Urszuli, tacie Robertowi, a w efektownym niebieskim sportowym Porsche spotkaliśmy też jej męża (wtedy jeszcze narzeczonego) Dawida Celta. Teraz Radwańska sama może poszaleć w niemieckim cacku.