Agnieszka Radwańska zakończyła swoją karierę w 2018 roku i od tamtej pory sporo się w jej życiu zmieniło – przede wszystkim doczekała się wraz z mężem syna. Jednak rezygnacja z dalszej kariery tenisowej nie oznaczała, że Radwańska kompletnie porzuciła sport. Obecnie regularnie gra w padla, coraz bardziej popularną dyscypliną podobną do tenisa w pewnych aspektach, a do tego występuje na turniejach gwiazd organizowanych przy okazji wielkoszlemowych turniejów. Fani widząc swoją ulubienicę na korcie wciąż żyją nadzieją, że Radwańska może wrócić do cyklu WTA – niedawno zrobiła to choćby Karolina Woźniacka (rok młodsza od „Isi”), z którą Radwańska miała okazję zagrać na jednym z turniejów pokazowych, o czym opowiedziała w rozmowie z „Super Expressem”. Temat powrócił m.in. przy okazji wypowiedzi ojca Agnieszki Radwańskiej, który nie zamknął całkiem spekulacji. Te jednak stanowczo ucięła sama zainteresowana.
Agnieszka Radwańska bardzo stanowczo o powrocie do gry
Robert Radwański w rozmowie z „Przeglądem Sportowym” przyznał, że nie spodziewa się powrotu córki, ale zauważył, że wciąż gra ona na wysokim poziomie. – To są zawsze indywidualne wybory, każdy dokonuje ich w swoim sercu i opierając się na własnych przesłankach. Agnieszka na razie jest w swoich postanowieniach konsekwentna, więc raczej się takiego powrotu nie spodziewam. Choć w meczach legend pokazała już, że ciągle gra na bardzo wysokim poziomie, a jej występy ogląda się naprawdę fajnie – ocenił tata sióstr Radwańskich.
Sama Agnieszka Radwańska w bardzo stanowczy sposób ucina jednak takie spekulacje. Zapytana czy myśli o powrocie, odpowiedziała bardzo wymownie. – Nigdy nie miałam takich myśli. Po zakończeniu kariery zawsze są chwile wątpliwości i strachu, że podjęło się złą decyzję, jest żal. Ja absolutnie tego nie miałam. Z miesiąca na miesiąc utwierdzałam się tylko w tym, że to była najlepsza decyzja, jaką mogłam podjąć. Przez myśl mi nigdy nie przeszło, żeby wracać. Nie byłabym w stanie tego dźwignąć już fizycznie i mentalnie myślę, że też nie – oceniła Agnieszka Radwańska.
Była tenisistka przyznała nawet, że wciąż prześladują ją problemy zdrowotne. – We wtorek miałam kolejny zastrzyk w bark, bo znów miałam zapalenie kaletki , a umówmy się, moje granie teraz ma się nijak do zawodowstwa. Gram w padla, czy w tenisa tylko i wyłącznie dla siebie, żeby być w formie, dalej być w tym środowisku i grać turnieje - pokazówki, czy legendy. Ale to nie jest absolutnie trening, żeby grać zawodowo. A już niestety organizm siada. Jak ktoś mnie pyta o takie rzeczy, to tak trochę się uśmiecham, bo ja wiem, jakie to jest nierealne – dodała.