Coco Gauff to wielka nadzieja amerykańskiego tenisa. Wciąż niezwykle młoda, bo ledwie 19-letnia zawodniczka ma na swoim koncie już sześć triumfów w cyklu WTA, w tym wygraną w wielkoszlemowym US Open, po którą sięgnęła w tym roku. Warto przypomnieć, że Iga Świątek w jej wieku miała na koncie tylko jeden triumf, choć też nie byle jaki, bo zwycięstwo w Rolandzie Garrosie. Do tej pory obie panie mierzyły się ze sobą już kilka razy i zdecydowanie częściej lepsza była Iga Świątek. Po serii siedmiu porażek Gauff pokonała Świątek po raz pierwszy dopiero w tym roku w Cincinnati, ale nie był to początek jakiejś serii, bo niespełna dwa miesiące później Polka okazała się lepsza od Amerykanki w półfinale turnieju w Pekinie. Po porażce z Igą 19-latka wypowiedziała się o niej bardzo ciepło i postanowiła bronić jej przed krytykami.
Wielka klasa Cori Gauff po porażce ze Świątek
Nie da się ukryć, że polska tenisistka nie radzi sobie na światowych kortach w tym roku tak dobrze, jak w poprzednim. Wciąż jest to świetny sezon, który Świątek może zakończyć nawet dwoma tytułami – w niedzielę zagra w finale w Pekinie, a później stanie do walki na Turnieju Mistrzyń kończącym sezon.
Coco Gauff po meczu ze Świątek opowiedziała nieco więcej o tym, dlaczego musiała korzystać z pomocy fizjoterapeuty. Była to dla niej nowa sytuacja, bo wcześniej ból nie towarzyszył jej podczas gry, ale zapewniła też, że kontuzja nie jest groźna. Później Amerykanka postanowiła nieco więcej powiedzieć na temat swojej rywalki i pokazała, że mimo tylu porażek z Polką, potrafi zachować wielką klasę.
– Widziałam niektóre komentarze ludzi, którzy pisali, że nie miała dobrego sezonu. Wygrała turniej wielkoszlemowy i była przez bardzo długi czas numerem jeden. Marzyłabym o takim sezonie, jaki ona miała w tym roku – powiedziała 19-latka. Część z tych marzeń już spełniła, bowiem wygrała US Open, natomiast do liderowania w rankingu to nie wystarczyło, obecnie Cori Gauff jest numerem 3. na świecie.