Aż sędzia zawodów odchyliła opaskę, którą mała Anastasia nosiła na głowie. Spod opaski wypadła...słuchawka oaparatu odbiorczego. Mała tenisistka przez cały czas sterowana była radami ojca-trenera, który udzielał jej instrukcji siedząc na trybunie.
Tego rodzaju "pomoc" jest w tenisie niedozwolona, więc 8-latkę od niej uwolniono.Technika idzie do przodu, ale chęć szalonych rodziców, którzy koniecznie chcą sobie wyhodować następczynie sióstr Williams, pędzi znacznie szybciej.