Dość niespodziewanie Hurkacz przyćmił w kończącym się tygodniu Igę Świątek i Magdę Linette. Troje polskich gwiazd tenisa wystąpiło w różnych turniejach w różnych stronach świata, ale wszystkich łączyło najwyższe możliwe rozstawienie z numerem 1. Taka sytuacja miała miejsce po raz pierwszy w historii polskiego tenisa i żaden z reprezentantów Polski nie zawiódł. Wystarczy powiedzieć, że najsłabiej poszło Linette, która doszła do ćwierćfinału turnieju WTA 250 w meksykańskiej Meridzie. Świątek zagrała o trofeum w Dubaju, jednak w finale przegrała z Barborą Krejcikovą, a porażki koleżanek pomścił właśnie Hurkacz. Najlepszy polski tenisista nie miał sobie równych w Marsylii, choć zwłaszcza w dwóch pierwszych meczach balansował nad przepaścią. Ostatecznie wykazał się odpornością i grał najlepiej w kluczowych momentach, dzięki czemu mógł świętować pierwsze trofeum w 2023 roku.
Hubert Hurkacz po wielkim zwycięstwie walnął prosto z mostu. Naprawdę to powiedział
W drodze po zwycięstwo "Hubi" ograł w trzech setach Leandro Riediego (4:6, 6:3, 6:2), Mikaela Ymera (6:3, 3:6, 7:6), Aleksandra Bublika (6:4, 7:6) i w końcu Benjamina Bonziego (6:3, 7:6). Wrocławianin rozkręcał się z meczu na mecz, a w finale nie zostawił żadnych wątpliwości, komu należy się triumf we francuskim turnieju. Hurkacz nie zamierzał ukrywać swojego szczęścia i był w znakomitym humorze. Najwyraźniej postanowił napędzać się nawet po ostatniej piłce, bo w czasie ceremonii wypalił naprawdę mocne słowa.
- To przyjemność grać tutaj, we Francji. Macie wspaniałą kulturę tenisową, wspaniałe turnieje i zawodników. Mam nadzieję, że może kiedyś uda mi się wygrać French Open - powiedział w trakcie celebracji. Jego deklaracja o zwycięstwie w Roland Garros odbiła się szerokim echem wśród kibiców i ekspertów, którzy przyznawali, że są to odważne marzenia. Warto dodać, że nagrodę Hurkaczowi wręczył były znakomity francuski tenisista, Jo-Wilfried Tsonga, na którego Polak spojrzał, mówiąc o wspaniałych francuskich zawodnikach. Tsonga trzykrotnie triumfował w Marsylii, a teraz przekazał trofeum 11. aktualnie tenisiście świata.