Hubert Hurkacz - Andy Murray 7:6(4), 6:3
Choć Andy Murray nie jest już tym samym zawodnikiem, co jeszcze pięć lat temu, jego nazwisko wciąż budzi duże emocje i Szkot potrafi grać na wysokim poziomie. Dlatego Hubert Hurkacz w II rundzie turnieju w Stanach Zjednoczonych nie miał łatwego zadania i musiał zagrać najlepiej jak potrafi, aby pokonać bardziej utytułowanego rywala.
Od pierwszych piłek rywalizacja była niesamowicie zacięta. Przede wszystkim za sprawą bardzo dobrych serwisów z obu stron. Akcje były krótkie, ale obfitowały w mocne uderzenia. Pierwsze problemy przy podaniu miał Murray w piątym gemie pierwszego seta. Wówczas Hurkacz wygrał kilka dłuższych akcji i zdołał przełamać rywala. Murray nie pozostał mu dłużny.
W następnym gemie wygrał przy podaniu rywala. Aby wyłonić zwycięzcę pierwszego seta potrzebny był tie-break. W tym lepszy okazał się Hurkacz. Druga partia do stanu 4:3 dla wrocławianina przebiegała bardzo podobnie. Ale wówczas Polak zdołał przełamać Polaka, a następnie po zaciętym gemie wygrał mecz i zameldował się w III rundzie.