Iga Świątek

i

Autor: AP PHOTO Iga Świątek

Dominacja Polki zagrożona?

Iga Świątek gorsza nie tylko od Sabalenki. Liczby nie kłamią, ta statystyka jest bezlitosna dla liderki rankingu WTA

2024-09-09 18:24

Iga Świątek nie miała za sobą najlepszych występów w turniejach wielkoszlemowych w tym roku. Oczywiście, wygrała Rolanda Garrosa, jednak w pozostałych nawet nie zbliżyła się do końcowego triumfu. Okazuje się, że w meczach na czterech najważniejszych imprezach tenisowych na świecie lepsza od niej jest nie tylko Aryna Sabalenka, która wygrała Australian Open i US Open, ale też dwie kolejne zawodniczki!

Iga Świątek na etapie ćwierćfinału zakończyła start w tegorocznym US Open. Polka uległa Jessice Peguli 2:6, 4:6, która później dotarła do finału, ale tam przegrała z Aryną Sabalenką 5:7, 5:7. To sprawia, że Sabalenka odrobiła kolejne punkty do naszej zawodniczki w rankingu WTA i traci ich nieco ponad 2 tysiące. Walka o fotel liderki pod koniec roku znów może być bardzo emocjonująca, tak jak 12 miesięcy temu, gdy Aryna Sabalenka wyprzedziła na kila tygodni Igę Świątek, ale Polka, dzięki świetnej grze w Turnieju Mistrzyń, rzutem na taśmę odzyskała pozycję numer jeden. Obecna forma naszej zawodniczki może jednak nie napawać optymizmem, a większość punktów w tym sezonie Iga Świątek zdobyła w pierwszej części roku. US Open pokazał również, że wciąż nie radzi sobie ona najlepiej na turniejach wielkoszlemowych.

Iga Świątek gorsza od trzech zawodniczek!

Aryna Sabalenka w tym roku wygrała Australian Open i US Open, Iga Świątek natomiast Rolanda Garrosa, a Wimbledon padł łupem Barbory Krejcikowej. Jeśli jednak spojrzymy na stawkę w kobiecym tenisie pod kątem liczby wygranych meczów w najważniejszych turniejach w sezonie, to okazuje się, że Igi Świątek... nie ma nawet na podium! Polka wygrała w tym sezonie 15 meczów na turniejach Wielkiego Szlema, z czego siedem na Rolandzie Garrosie. Nieco lepiej spisała się pod tym kątem Coco Gauff, która wygrała ich i o jeden więcej, na co złożyły się półfinały w Australian Open i Rolandzie Garrosie oraz 4. runda na Wimbledonie i US Open.

Jeszcze lepiej poradziła sobie Jasmine Paolini, która dotarła do finałów Rolanda Garrosa i Wimbledonu, ale żadnego z tych turniejów nie wygrała. Do tego zanotowała 4. rundę na US Open i Australian Open, więc łącznie wygrała 18 spotkań. Tym bardziej imponujący jest wyczyn Aryny Sabalenki, która wygrała także 18 spotkań, chociaż nie startowała w ogóle w Wimbledonie! Białorusinka góruje na Włoszką oczywiście także faktem, że zdobyła aż dwa tytułu. Podsumowując, w liczbie meczów wygranych w Wielkim Szlemie lepsze od Świątek są aż trzy zawodniczki. To wyraźny sygnał, że liderka rankingu WTA wciąż może jeszcze wiele poprawić w swojej grze.

John McEnroe ostro o Idze Świątek po US Open
Listen on Spreaker.
Najnowsze