Ostatni okres w wykonaniu Igi Świątek nie był tak udany, jak można było się spodziewać. Podczas zawodów w Ameryce Północnej była liderka rankingu WTA nie była w stanie wywalczyć żadnego trofeum, choć oczekiwano, że uda się jej wygrać któryś z turniejów. Największym rozczarowaniem była dość szybka porażka na US Open. Świątek w IV rundzie przegrała z Jeleną Ostapenko i pożegnała się z nadziejami na obronę tytułu.
Światek o igrzyskach. Zdecydowana wypowiedź
Teraz powalczy na turniejach w Azji, ale jej myśli pomału sięgają tego, co wydarzy się w 2024 roku. A wówczas dojdzie jedna ważna impreza - igrzyska olimpijskie w Paryżu. Świątek w rozmowie z Eurosportem studzi nieco nadzieje fanów. - Nie ma sensu myśleć o tym od początku sezonu. Po drodze mamy przecież Australian Open, ważne imprezy w Stanach Zjednoczonych czy Roland Garros. To nie jest tak, że uprawiam dyscyplinę, w której najważniejsze są mistrzostwa świata oraz igrzyska - zauważyła mistrzyni.
Bezwzględne słowa legendy wobec Igi Świątek. Zestawiono ją z Radwańską. Te słowa są jednoznaczne
- Igrzyska oczywiście są priorytetem, ale trudno będzie zrobić optymalną formę konkretnie na te zawody. Gdybym chciała tak zrobić, to okres przygotowawczy musiałby rozpocząć się w trakcie Rolanda Garrosa - powiedziała. - Kalendarz jest bardzo napięty, a ja mam wiele ważnych turniejów przed sobą - oceniła reprezentantka Polski.