Choć Iga Świątek w kilku dotychczasowych meczach US Open miała mniejsze lub większe trudności, ostatecznie za każdym razem wychodziła z nich obronną ręką. Dzięki temu 21-latka znalazła się w wielkim finale i będzie miała okazję wygrać swój trzeci wielkoszlemowy turniej w dorosłej karierze. O to nie będzie jednak łatwo, jej rywalką będzie rozstawiona z nr 5 Ons Jabeur z Tunezji. Zainteresowanie tym spotkaniem jest w Polsce ogromne, równie dużą popularnością co Iga cieszy się w Polsce jedynie Robert Lewandowski. Taką postawę rodaków skrytykował jednak Jerzy Janowicz. 32-latek na temat całej sytuacji wypowiedział się w rozmowie z TVP Sport.
- Polski kibic jest najczęściej kibicem sukcesu. Ja ostatnimi laty nie miałem ich zbyt wiele, także różnie z tym kibicowaniem bywało. (...) U nas w Polsce nie ma mody na tenisa, jest moda na sukces. Jeśli pojawiają się dobre wyniki w jakimś sporcie, to wtedy wszyscy się nim interesują, kiedy się kończą, to przestaje on być ważny dla ludzi. Nie możemy się porównywać do takich krajów jak Hiszpania czy Włochy. To jest jak porównywanie malucha z Ferrari. My leżymy pod każdym względem, trenerskim, infrastrukturalnym, a nawet zawodniczym, bo mamy ich naprawdę niewielu – nie owijał w bawełnę „Jerzyk”. Wydaje się, że ta wypowiedź raczej nie przysporzy 32-latkowi kolejnych fanów.
Iga Świątek pławi się w luksusie! Tak wypoczywa przed finałem US Open, można pozazdrościć. Galeria poniżej:
Jerzy Janowicz jest polskim tenisistą, który występuje na profesjonalnym poziomie od 2007 roku. Choć w swoim dorobku nie ma ani jednego wygranego turnieju singlowego ATP, w 2013 roku znajdował się nawet na 14. miejscu w światowym rankingu. Jego największym osiągnięciem był awans do półfinału Wimbledonu (2013). W pozostałych turniejach Wielkiego Szlema „Jerzyk” nie może pochwalić się jednak podobnymi osiągnięciami – w Australian Open i Roland Garros najdalej dochodził do III rundy, podczas US Open – do II. Obecnie w rankingu ATP notowany jest pod koniec dziesiątej setki.