Świat aż nie wierzy w wyczyny Igi Świątek. Szczęka sama opada!
Iga Świątek wobec swojej znakomitej formy i słabszej dyspozycji Aryny Sabalenki zapewniła sobie już w Indian Wells pozycję liderki rankingu WTA przez co najmniej 100 tygodni. Obecnie trwa 94. tydzień jej panowania, ale nie ma już matematycznych szans, by ten okres nie przedłużył się do kosmicznego wyniku przynajmniej 101 tygodni. Przed Polką tylko osiem tenisistek w historii weszło na taki poziom - Steffi Graf (377 tygodni), Martina Navratilova (332), Serena Williams (319), Chris Evert (260), Martina Hingis (209), Monica Seles (178), Ashleigh Barty (121) i Justine Henin (117). Już za kilka tygodni elitarny klub powiększy się o Świątek, której popisy w Indian Wells ogląda zresztą jedna z wymienionych legend. Mowa o Monice Seles, której gra 22-latki z Polski mogła przypomnieć czasy największej dominacji.
Świątek w Indian Wells jest niemal nie do ogrania - zwycięstwo z Martą Kostiuk poprawiło jej bilans w tym turnieju do 17-2. Jedyne porażki odniosła podczas pierwszego występu w Kalifornii w 2021 r. oraz w zeszłorocznym półfinale, gdy zmagała się z chorobą. W pozostałych meczach była górą, co daje skuteczność na poziomie 89,5 proc. Żadna zawodniczka w historii nie może się pochwalić lepszym wynikiem! Również 89,5 proc. meczów w Indian Wells wygrała legendarna Steffi Graf, a nieco słabsze są Serena Williams (86,7) i Martina Hingis (81,1). Wyliczający to serwis "OptaAce" aż nie mógł w to uwierzyć.
Iga Świątek lepsza nawet od Sereny Williams
"89,5 - dochodząc do swojego drugiego finału, Iga Świątek wyrównała wyczyn Steffi Graf co do największej skuteczności zwycięstw w kobiecym Indian Wells od inauguracji turnieju w 1989 roku. Brano pod uwagę zawodniczki z min. 15 meczami. Absurdalne" - skomentowało "OptaAce", gdzie szczególnie wymowne jest ostatnie słowo. Autorom wręcz brakuje już słów, by opisywać wyczyny Świątek. Wielu obserwatorów zauważa, że tegoroczny występ Polki w Indian Wells to największa dominacja tenisistki w tym turnieju od 2001 r. i Sereny Williams, jednak obecna "jedynka" przebija nawet legendarną Amerykankę!
Od 23 lat nikt nie stracił tak mało gemów w drodze do finału. Wówczas Williams wygrywała 6:3, 6:2 w drugiej rundzie; 6:3, 6:1 w trzeciej; 7:5, 6:2 w 1/8 finału; 6:1, 6:2 w ćwierćfinale i otrzymała walkowera w półfinale od starszej siostry Venus. Łącznie daje to 19 straconych gemów - więcej od Świątek! Polka w drodze do finału pokonała kolejno: Danielle Collins (6:3, 6:0), Lindę Noskovą (6:4, 6:0), Julię Putincewą (6:1, 6:2), Caroline Wozniacki (6:4, 1:0 i krecz) oraz Martę Kostiuk (6:2, 6:1). W sumie straciła więc tylko 17 gemów - o dwa mniej od Williams, która w jednym meczu wygrała walkowerem!