Znany z dużego poczucia humoru serbski tenisista nie tylko tańczył w Rio z seksownymi Brazylijkami. Wziął też udział w otwarciu nowego stadionu tenisowego w biednej dzielnicy i zagrał w piłkę nożną w charytatywnym meczu z celebrytami. Starcie skończyło się remisem 3:3, a Djoković zdobył bramkę z karnego.
Obok Djoko po murawie biegali m.in. byli supergwiazdorzy canarinhos - Zico, Cafu, Romario i Bebeto. Nie zabrakło najsłynniejszego brazylijskiego tenisisty ostatnich lat, Gustavo Kuertena, z którym Djoković rozegrał pokazowe spotkanie na korcie. Najlepszy w tej chwili tenisista świata pozwolił sobie na kurtuazyjną porażkę...