Magda Linette i Magdalena Fręch robią prawdziwą furorę w turnieju WTA 1000 Wuhan. Mało kto typował te zawodniczki do ćwierćfinału tego turnieju, choć Magdalena Fręch jest w życiowej formie i niedawno wygrała turniej WTA 500 w Guadalajarze. Takim sukcesem nie może pochwalić się nawet Magda Linette (poznanianka grała jednak w półfinale wielkoszlemowego Australian Open, najlepszy wynik Fręch to 4. runda), która przecież pokonała Fręch w finale turnieju WTA 250 w Pradze w tym roku, a był to dopiero pierwszy finał tak ważnej imprezy dla łodzianki w karierze, więc jej progres na przestrzeni ostatnich miesięcy jest imponujący. Obie całkiem nieźle pokazały się w turnieju WTA 1000 w Pekinie, gdzie dotarły do 4. rundy, a Linette mogła pochwalić się tym, że po drodze pokonała m.in. Jasmine Paolini, finalistkę Rolanda Garrosa i Wimbledonu z tego roku. Teraz obie znalazły się w ćwierćfinale równie prestiżowej imprezy, czym przeszły do historii.
Pierwsza taka sytuacja w historii!
Zarówno dla Magdy Linette, jak i dla Magdaleny Fręch, był to pierwszy w karierze awans do ćwierćfinału turnieju rangi WTA 1000. To jednak nie wszystko – OptaAce na portalu X podaje, że Fręch i Linette to pierwszy duet tenisistek z naszego kraju, które jednocześnie dostały się do ćwierćfinału turnieju tej rangi, które zostały wprowadzone w 2009 roku. Taka sytuacja nie miała także sytuacji w turniejach Wielkiego Szlema (w erze Open). Teraz jednak przed Linette i Fręch niezwykle trudne zadanie – poznanianka zmierzy się z 4. na świecie Coco Gauff, natomiast Fręch z wiceliderką rankingu Aryną Sabalenką, która 28 października wyprzedzi Igę Świątek i zostanie nową liderką WTA.
Listen on Spreaker.