"Super Express": - Zgodzi się pan z twierdzeniem, że już dawno reprezentacja Polski tenisistów nie miała tak dużego potencjału jak teraz?
Radosław Szymanik: - Nie do końca, bo ten potencjał był już od paru lat. Różnica jest taka, że talent Jerzego Janowicza wreszcie eksplodował. Jurek nabrał pewności siebie, doświadczenia, i to jest nasz duży atut. Teraz mamy dwóch wysoko notowanych singlistów i bardzo dobry debel. Zagramy w najsilniejszym składzie, dzięki czemu możemy się czuć komfortowo.
- Na papierze Polska jest faworytem...
- Tak, ale rankingi nie grają. Słoweńcy to solidni, doświadczeni i niebezpieczni tenisiści. Ich liderem jest Grega Żemlja (nr 60 ATP - red.), wspierany przez Blaża Kavczicza (nr 83 ATP). Spodziewam się bardzo zaciętego, ciężkiego meczu.
- Liderem polskiego zespołu stał się nagle 22-letni Janowicz. Udźwignie ten ciężar w tak młodym wieku?
- Jurek rzeczywiście po raz pierwszy wystąpi w roli lidera, na jego barkach będzie spoczywać większa niż do tej pory odpowiedzialność. Ale jestem przekonany, że wytrzyma ciśnienie. Ma silną psychikę i lubi takie wyzwania. Niejeden raz wygrał nam pod dużą presją kluczowe mecze. Udźwignie ten ciężar.
- Jako gospodarz meczu Polska mogła wybrać optymalną dla siebie nawierzchnię. Na jakiej toczyć się będą zawody we Wrocławiu?
- Z tym był spory problem, bo wszyscy zawodnicy i ja chcieliśmy grać na tarafleksie, bardzo szybkiej dywanowej nawierzchni, na której rywalizowaliśmy ostatnio. Niestety, przepisy ITF nie pozwalają grać na tego typu korcie w tej fazie rozgrywek Pucharu Davisa. Musimy zatem grać na innej nawierzchni. Jest twarda i szybka, ale nie tak szybka, jak byśmy chcieli. Im szybsza nawierzchnia, tym dla nas lepiej, bo serwis to wielki atut praktycznie wszystkich naszych tenisistów, a Słoweńcy preferują wolne korty i dłuższe wymiany. Trudno.
- Oczywiście najpierw trzeba pokonać Słowenię, ale wygląda na to, że Polacy mają wreszcie realną szansę na awans do Grupy Światowej Pucharu Davisa.
- Spokojnie, o tym pomyślimy, jak uda nam się wygrać mecz we Wrocławiu. Ale muszę przyznać, że wierzę w ten awans.
Skład Polaków
Singliści: Jerzy Janowicz (nr 26 ATP), Łukasz Kubot (nr 78 ATP)
Debliści: Marcin Matkowski (nr 17 ATP debli), Mariusz Fyrstenberg (nr 16 ATP debli)
Rezerwowy: Michał Przysiężny (nr 235 ATP)
Droga do Grupy Światowej
Polska rywalizuje w Grupie I Strefy Euroafrykańskiej. Żeby awansować do Grupy Światowej, w której gra się już o Puchar Davisa, trzeba najpierw ograć Słowenię. Jeżeli się to uda, zagramy u siebie z RPA. W przypadku kolejnego zwycięstwa powalczymy o upragniony awans w barażu.
Nie przegap!
Polska - Słowenia w Canal+ Sport
Piątek
godz. 16.00 - dwa mecze singlowe
Sobota
godz. 14.00 - mecz deblowy
Niedziela
mecze singlowe