Jerzy Janowicz

i

Autor: East News

Puchar Davisa 2013. Polska - Słowenia. Radosław Szymanik: Janowicz udźwignie ciężar lidera

2013-02-01 9:35

Od kilku lat powtarzam, że naszych tenisistów stać na awans do Grupy Światowej i teraz podtrzymuję te słowa. Z Jerzym Janowiczem jako liderem ta drużyna może dać kibicom wiele radości - mówi "Super Expressowi" Radosław Szymanik (38 l.), kapitan polskiej reprezentacji w Pucharze Davisa. W I rundzie w Grupie I Strefy Euroafrykańskiej biało-czerwoni zagrają we Wrocławiu ze Słowenią.

"Super Express": - Zgodzi się pan z twierdzeniem, że już dawno reprezentacja Polski tenisistów nie miała tak dużego potencjału jak teraz?

Radosław Szymanik: - Nie do końca, bo ten potencjał był już od paru lat. Różnica jest taka, że talent Jerzego Janowicza wreszcie eksplodował. Jurek nabrał pewności siebie, doświadczenia, i to jest nasz duży atut. Teraz mamy dwóch wysoko notowanych singlistów i bardzo dobry debel. Zagramy w najsilniejszym składzie, dzięki czemu możemy się czuć komfortowo.

- Na papierze Polska jest faworytem...

- Tak, ale rankingi nie grają. Słoweńcy to solidni, doświadczeni i niebezpieczni tenisiści. Ich liderem jest Grega Żemlja (nr 60 ATP - red.), wspierany przez Blaża Kavczicza (nr 83 ATP). Spodziewam się bardzo zaciętego, ciężkiego meczu.

- Liderem polskiego zespołu stał się nagle 22-letni Janowicz. Udźwignie ten ciężar w tak młodym wieku?

- Jurek rzeczywiście po raz pierwszy wystąpi w roli lidera, na jego barkach będzie spoczywać większa niż do tej pory odpowiedzialność. Ale jestem przekonany, że wytrzyma ciśnienie. Ma silną psychikę i lubi takie wyzwania. Niejeden raz wygrał nam pod dużą presją kluczowe mecze. Udźwignie ten ciężar.

- Jako gospodarz meczu Polska mogła wybrać optymalną dla siebie nawierzchnię. Na jakiej toczyć się będą zawody we Wrocławiu?

- Z tym był spory problem, bo wszyscy zawodnicy i ja chcieliśmy grać na tarafleksie, bardzo szybkiej dywanowej nawierzchni, na której rywalizowaliśmy ostatnio. Niestety, przepisy ITF nie pozwalają grać na tego typu korcie w tej fazie rozgrywek Pucharu Davisa. Musimy zatem grać na innej nawierzchni. Jest twarda i szybka, ale nie tak szybka, jak byśmy chcieli. Im szybsza nawierzchnia, tym dla nas lepiej, bo serwis to wielki atut praktycznie wszystkich naszych tenisistów, a Słoweńcy preferują wolne korty i dłuższe wymiany. Trudno.

- Oczywiście najpierw trzeba pokonać Słowenię, ale wygląda na to, że Polacy mają wreszcie realną szansę na awans do Grupy Światowej Pucharu Davisa.

- Spokojnie, o tym pomyślimy, jak uda nam się wygrać mecz we Wrocławiu. Ale muszę przyznać, że wierzę w ten awans.

Skład Polaków

Singliści: Jerzy Janowicz (nr 26 ATP), Łukasz Kubot (nr 78 ATP)

Debliści: Marcin Matkowski (nr 17 ATP debli), Mariusz Fyrstenberg (nr 16 ATP debli)

Rezerwowy: Michał Przysiężny (nr 235 ATP)

Droga do Grupy Światowej

Polska rywalizuje w Grupie I Strefy Euroafrykańskiej. Żeby awansować do Grupy Światowej, w której gra się już o Puchar Davisa, trzeba najpierw ograć Słowenię. Jeżeli się to uda, zagramy u siebie z RPA. W przypadku kolejnego zwycięstwa powalczymy o upragniony awans w barażu.

Nie przegap!

Polska - Słowenia w Canal+ Sport

Piątek

godz. 16.00 - dwa mecze singlowe

Sobota

godz. 14.00 - mecz deblowy

Niedziela

mecze singlowe

Najnowsze