Robert Radwański: Teraz czas na szlema! WYWIAD

2012-04-02 20:21

Robert Radwański (50 l.) od maja nie latał na turnieje z córkami. Teraz wybrał się do Miami. Na Florydzie był w roli turysty, wyjechał zresztą przed finałem. - Tata powiedział mi, żebym po prostu zagrała dobry mecz - mówi Agnieszka Radwańska (23 l.), która amerykańskim dziennikarzom powiedziała, że wszystkie sukcesy zawdzięcza ojcu.

"Super Express": - Wiedział pan, na który turniej polecieć!

Robert Radwański: - Rzeczywiście, dobrze wybrałem (śmiech). Poważnie mówiąc, do Miami poleciałem towarzysko, spotkać się z dawno niewidzianymi przyjaciółmi. Ale Agnieszka sprawiła mi tam mnóstwo przyjemności. Było mi bardzo miło, kiedy córka powiedziała, że coś mi zawdzięcza.

- Ale w Miami udowodniła nie tylko, że pamięta o roli ojca.

- Przede wszystkim potwierdziła, że miałem rację, mówiąc, że nie ma rywalki, której nie może pokonać, ani turnieju, którego nie może wygrać. Turniej w Miami to tak zwany piąty Wielki Szlem, grają tam wszystkie najlepsze zawodniczki. To wielka sprawa wygrać taką imprezę.

- Zwycięstwa nad Williams i Szarapową chyba zamknęły usta niedowiarkom?

- Na pewno znajdą się tacy, którzy i tak będą narzekali. Ale Iśka potwierdziła, że jeśli chodzi o siłę gry, jest w tej chwili numerem dwa na świecie, tylko za Azarenką.

- Jak daleko za Białorusinką?

- Bliżej, niż wszystkim się wydaje. Rzeczywiście, ostatni mecz był bez historii, ale przecież każda zawodniczka ma czasem słabszy dzień. Nie mogę już się doczekać ich kolejnego pojedynku. Oby tylko doszło do niego w jakimś finale, najlepiej Wielkiego Szlema!

- Teraz Agnieszka ma grać w Charleston. Jeśli wygra, wskoczy na trzecie miejsce w rankingu!

- Przypominam to, co już mówiłem w "Super Expressie". Celem Iśki jest wygranie turnieju wielkoszlemowego. Jeśli zrealizuje ten cel, w jej zasięgu będzie nie trzecie, ale pierwsze miejsce w rankingu. Do tego krok po kroczku dążymy, niezbyt przejmując się tym, co mówią ludzie nam nieżyczliwi. Robimy swoje.

Coraz bliżej Kvitovej

Wygrana w Miami dała Radwańskiej aż 1000 punktów i przybliżyła ją do trzeciej w rankingu Petry Kvitovej. Ale wyprzedzające Isię: Kvitova, Szarapowa i Azarenka, w najbliższych tygodniach mają do obrony dużo więcej punktów niż Radwańska. Kolejny awans Agnieszki jest tylko kwestią czasu. Jeśli w tym tygodniu Isia wygra w Charleston (470 punktów) awansuje na trzecie miejsce.

None

1. Wiktoria Azarenka (Białoruś, 23 l.)

7930

3. Petra Kvitova (Czechy, 22 l.) 7095

4. Agnieszka Radwańska (Polska, 23 l.) 6710

5. Samantha Stosur (Australia, 28 l.) 5825

Najnowsze