Poligloci polskiego sportu. Oni dogadają się z każdym!

2014-10-10 10:21

Choć kibice znają ich przede wszystkim ze sportowych aren, to równie dobrze poradziliby sobie w roli profesjonalnych tłumaczy i to w kilku językach. W przeciwieństwie do wielu rodzimych polityków czy gwiazdek estrady, wśród ludzi w polskim sporcie nie brakuje poliglotów. Stephane Antiga (38 l.), Maciej Lampe (29 l.), Michał Listkiewicz (61 l.) czy Łukasz Szukała (30 l.) dogadają się praktycznie z każdym.

"Super Express" sprawdził, kto w świecie polskiego sportu jest najlepiej przygotowany językowo. Pierwsze miejsce przypada Michałowi Listkiewiczowi. Były prezes PZPN, a obecnie delegat UEFA i FIFA, włada angielskim, niemieckim, rosyjskim, węgierskim i… fińskim. - Studiowałem hungarystykę, a fiński mieliśmy na zajęciach obowiązkowych. Stąd moja znajomość tego języka - wyjaśnia felietonista "SE".

Były selekcjoner Janusz W. został skazany za korupcję!

"Listkowi" niewiele ustępuje nowy idol Polaków - Stephane Antiga. - Z obcych języków w kolejności tych, którymi władam najlepiej, mogę wymienić hiszpański, angielski, włoski i polski - mówi nam trener złotych siatkarzy. I przyznaje, że motywacją do nauki naszego języka były… jego dzieci. - Kiedy przekonałem się, jak dobrze mówią po polsku, sam wziąłem się za naukę. Oczywiście, im było łatwiej, bo chodzą w Polsce do szkoły, ale to właśnie dzieci mnie zainspirowały - przyznaje Antiga, który języka uczy się nawet w czasie jazdy autem.

- Zaopatrzyłem się w specjalny kurs na płytach CD i w samochodzie, zamiast puszczać piosenki, często szlifuję polski - przyznaje selekcjoner, który nie zamierza poprzestać na znajomości czterech języków. - Chciałbym nauczyć się portugalskiego, bo całkiem nieźle znam i Portugalię, i Brazylię. A kolejne językowe wyzwanie to opanowanie… dialektu majorkańskiego - zdradza Antiga, który od lat ma apartament na Majorce i nie wyklucza, że osiądzie tam na stałe.

Możliwe, że swoje losy z Hiszpanią zwiąże też kolejny poliglota, Maciej Lampe. Koszykarz FC Barcelony i polskiej kadry dorastał w Szwecji i doskonale włada tamtejszym językiem. Potem doszedł angielski, hiszpański i rosyjski.

Filantropka przekazała milion dolarów polskim lekkoatletom!

Cztery języki obce zna również piłkarz reprezentacji Polski, Łukasz Szukała. Wychował się w Niemczech, potem uczył się w szkółce francuskiego Metz, gdzie opanował francuski i zaprzyjaźnił się z Ludovikiem Obraniakiem. W międzyczasie doszlifował angielski, a jako że od kilku lat gra w Rumunii, to opanował i ten język. W naszym sporcie nie brakuje też takich, którzy mówią w trzech językach obcych, jak choćby Marcin Gortat, Jerzy Dudek, Bartłomiej Pawłowski czy Małgorzata Glinka. Jeśli jednak chcieliby się wspiąć na podium, co najmniej jeden muszą jeszcze dorzucić…

Poligloci polskiego sportu

Michał Listkiewicz (angielski, niemiecki, rosyjski, węgierski, fiński)

Stephane Antiga (hiszpański, włoski, angielski, polski)

Maciej Lampe (szwedzki, hiszpański, angielski, rosyjski)

Łukasz Szukała (niemiecki, francuski, angielski, rumuński)

Tomasz Rząsa (angielski, niderlandzki, niemiecki, serbski)

Marcin Gortat (angielski, niemiecki, serbski)

Jerzy Dudek (angielski, niderlandzki, hiszpański)

Bartłomiej Pawłowski (angielski, niemiecki, hiszpański)

Małgorzata Glinka (włoski, angielski, hiszpański)

KLIKNIJ: Polub Gwizdek24.pl na Facebooku i bądź na bieżąco!

ZAPISZ SIĘ: Codzienne wiadomości Gwizdek24.pl na e-mail

Najnowsze