- To, co się stało, jest poza wyobraźnią - tak skomentował nominacje do Oscarów Kobe Bryant. Bezpośrednią inspiracją do powstania "Dear Basketball" wcale nie były lata wspaniałych występów na parkietach NBA, ale sposób, w jaki Amerykanin pożegnał się z kibicami. W kwietniu 2016 roku, po dwudziestu sezonach w najlepszej koszykarskiej lidze na świecie, Bryant skierował do fanów wierszowany przekaz.
Gdy postanowił zaangażować się w projekt filmu animowanego, chciał pracować z najlepszymi. Przy tytule nominowanym w pięciu kategoriach w najbardziej prestiżowym plebiscycie wielkiego ekranu na świecie miał okazję poznać Glena Keane'a, weterana produkcji animowanych Disneya. Kariera Bryanta była również bajkowa. Zdobył bowiem pięć tytułów mistrzowskich z Lakers, a klub postanowił zastrzec numery "8" i "24", z którymi na plecach grał Kobe.
Łącznie w NBA zdobył aż 33 643 punkty! Daje mu to trzecie miejsce na liście wszech czasów. Lepszym dorobkiem mogą pochwalić się tylko Abdul-Jabbar (38 387) i Karl Malone (36 928). Średnio zdobywał 25 punktów na mecz.
Sprawdź też: Piękne polskie cheerleaderki zachwyciły na parkietach NBA! [GALERIA]