Jak się żegnać to z przytupem! Z takiego założenia wyszedł Kobe Bryant, który w ostatnim meczu kariery rozegrał swój osobisty koncert. Przypomniały się dawne lata, gdy Amerykanin w pojedynkę "ciągnął" Los Angeles Lakers. Z Utah Jazz zdobył 60 punktów. Trafił 22/50 rzutów z gry, co dobitnie pokazuje, że koledzy z drużyny grali pod niego. To on miał zostać gwiazdą wieczoru.
Zobacz: NBA. Bilety na ostatni mecz Kobe Bryanta kosztowały nawet 100 TYSIĘCY ZŁOTYCH!
Bryant dołożył też cztery zbiórki i cztery asysty. Poprowadził "Jeziorowców" do wygranej nad Utah Jazz 101:96. Ten występ, a także długą i przebogatą karierę Kobego, skomentował Lewandowski na Twitterze. Jedno słowo wystarczyło. Ono pasuje do legendarnego koszykarza jak ulał:
Legend. @kobebryant #KobeDay pic.twitter.com/6DKA4flAv6
— Robert Lewandowski (@lewy_official) April 14, 2016
Kobe Bryant ma na swoim koncie aż pięć mistrzowskich tytułów, dwa złote medale mistrzostw świata, czy też 18 występów w meczach "all-star". O jego osiągnięciach można by pisać w nieskończoność. Przez 20 lat stał się ikoną nie tylko Los Angeles Lakers, ale także całej koszykówki, na całym świecie.
Tak bawił się w swoim ostatnim meczu. Już więcej takich popisów nie zobaczymy, więc radzimy nacieszyć oko!