W ostatnich kilku meczach próżno było szukać Polaka na parkiecie. Gortat siedział tylko na ławce rezerwowych i nie zagrał ani minuty. Tym razem było inaczej, bo Magic szybko objeli bezpieczne prowadzenie i trener Stan Van Gundy mógł pozwolić sobie na wprowadzenie rezerwowych zawodników.
Najwięcej punktów dla Orlando zdobył ich lider Dwight Howard, który na swoje konto zapisał 26 punktów.