Washington Wizards po raz drugi w sezonie przegrała z Toronto Raptors, co więcej bardzo wyraźnie, bo 88:101. Tak jak cały zespół, tak i Marcin Gortat zaliczył słaby występ. Polski środkowy grał przez 22 minuty (najkrócej w obecnym sezonie) i w tym czasie zdobył 10 punktów trafiając cztery z dziewięciu rzutów za dwa punkty i obydwa wolne, pięć zbiórek oraz cztery straty. Gdy przebywał na parkiecie drużyna przegrała ten fragment meczu 22 punktami.
Przeczytaj koniecznie: Puchar Hopmana. Duet Panfil - Radwańska. Najlepsi na parkiecie najlepsi na korcie
- Mieliśmy... o wiele więcej egoistycznych zagrań niż powinniśmy - powiedział trener Wizards Randy Wittman, którego zespół miał zaledwie 41,5 procent skuteczności.
Wizards z bilansem 14 wygranych i 16 porażek zajmują 5. miejsce w Konferencji Wschodniej. W kolejnym meczydrużyna z Waszyngtonu podejmie u siebie w niedzielę Golden State Warriors (22-13).