PLAYOFF NBA. San Antonio i Miami w kolejnej rundzie

W zakończonej w niedzielę 28 kwietnia rywalizacji "Ostrogi" okazały się lepsze od "Jeziorowców" już po raz czwarty. We wszystkich spotkaniach nie zagrał Kobe Bryant największa gwiazda drużyny z LA. Absencja najlepszego strzelca walnie przyczyniła się do porażki ekipy z "Miasta Aniołów" 0:4.

Również bez zwycięstwa playoff zakończyli Milwaukee Bucks. Jeszcze przed pierwszym meczem mówiło się, że choćby jedno zwycięstwo z rozpędzonym Miami będzie można uznać za sukces. LeBron James i spółka nie pozwolili "Kozłom" na wiele i seria skończyła się już po czterech spotkaniach.

Blisko awansu są gracze Golden State Warriors, którzy po raz trzeci pokonali Denver Nuggets. W serii jest wynik 3:1.

W podobnej sytuacji do "Wojowników" są gracze Chicago Bulls w rywalizacji z Atlantą Brooklyn Nets. Dla wielu ekspertów wysoka forma "Byków" jest sporym zaskoczeniem. Po pierwszym zdecydowanym zwycięstwie "Sieciarzy" niewielu wierzyło w ekipę z "Wietrznego Miasta".

Trzy zwycięstwa przy jednej porażce mają również gracze New York Knicks. Niewiele brakowało a zawodnicy z NY w ostatnim meczu z Boston Celtics zakończyli by rywalizację. Ostatecznie po dogrywce lepsi okazali się "Celtowie". To jednak pierwsze zwycięstwo Bostonu i mało prawdopodobny jest ich awans do kolejnej rundy.

Najbliżej awansu są Oklahoma City Thunder. Ich rywalizacja z Houston Rockets przebiega zgodnie z przewidywaniami ekspertów 3:0. Kolejne spotkanie odbędzie się w nocy z 29 na 30 kwietnia.

Najbardziej wyrónana parę w tegorocznych playoff tworzą Los Angeles Clippers oraz Memphis Grizzlies. Obie ekipy mają po dwa zwycięstwa odniesione na własnych parkietach.

W starciu Indiany Pacers z Atlantą Hawks ci pierwsi 2:1 prowadzą.