Nie jest żadną tajemnicą, że Donald Trump to wielki fan UFC. Zresztą szef największej federacji MMA na świecie, Dana White, to jego bliski przyjaciel. Właściciel UFC towarzyszył Trumpowi podczas niedawnej kampanii prezydenckiej, a po wygranych wyborach był jednym z gości, którzy wygłosili przemowę. Prezydent USA regularnie pojawia się na galach UFC - w kwietniu podczas UFC 314 w Miami siedział obok White'a pod samą klatką. Z kolei w czerwcu pojawił się na gali UFC 316 w hali Prudential Center w Newark. Teraz Trump poszedł ze swoją sympatią jeszcze dalej i zapowiedział wydarzenie UFC w Białym Domu! Wszystko w związku z obchodami 250-lecia Stanów Zjednoczonych.
Donald Trump zapowiada galę UFC w Białym Domu
- Czy ktoś ogląda UFC? Wspaniałego Danę White’a? Będziemy mieli walkę UFC na terenie Białego Domu. Mamy tam dużo terenu. Będzie pełna walka o mistrzostwo, około 20-25 tysięcy osób. Zrobimy to w ramach "America250" - ogłosił amerykański prezydent podczas ostatniego wystąpienia w Des Moines. Jego słowa zostały udostępnione przez oficjalny profil UFC, co należy potraktować jako potwierdzenie tego planu.
Ze słów Trumpa wynika, że głównym punktem wydarzenia ma być mistrzowska walka o pas UFC, ale można zakładać, że nie będzie to jedyny pojedynek, a kibice zobaczą w Białym Domu co najmniej minigalę.
- W każdym z naszych parków narodowych, na każdym polu bitwy i w każdym miejscu historycznym odbędą się specjalne wydarzenia - dodał Trump w kontekście obchodów 250-lecia istnienia USA. Powstanie tego kraju określała konstytucja z 4 lipca 1776 roku, na cześć której tego dnia ustanowiono święto narodowe. 250 lat później Stany Zjednoczone zorganizują m.in. piłkarski mundial - wraz z Meksykiem i Kanadą.