- W pierwszej połowie pogubiliśmy głowy. W drugiej walczyliśmy z ogromnym sercem, ale straty były zbyt duże - tłumaczy Pacesas.
Patrz też: Mecz Olympiakos Pireus : Asseco Prokom - wynik 78:81. Logan pokonał bogaczy
Mistrzowie Polski zaczęli czwartkowe spotkanie znakomicie, od prowadzenia 7:0. Potem jednak faworyci z Grecji nie pozostawili żadnych złudzeń, która drużyna jest lepsza.
Olympiakos wygrał wyraźnie (w Final Four zagra z Barceloną, CSKA Moskwa i Partizanem Belgrad), ale jego koszykarze potrafili docenić klasę gdynian.
- Trzeba im oddać, że okazali się bardzo trudnym rywalem - mówi obrońca Scoonie Penn. - Jestem pod wrażeniem ich postawy, zagrali z niezwykłym entuzjazmem - dodaje trener Panagiotis Giannakis.