Nie trzeba chyba nikogo przekonywać o wyjątkowości NBA w Stanach Zjednoczonych. Są to jedne z najważniejszych rozgrywek w USA, a marzeniem wielu chłopców jest zostać koszykarzem NBA. Dziewczyny z kolei chętnie zostają cheerleaderkami, dla których występy podczas meczów najlepszej ligi świata są prawdziwym szczytem. Na własnej skórze doświadczyła tego Jen Rufo, która od 2011 do 2015 roku była cheerleaderką drużyny Brooklyn Nets. Pewnie niewiele osób o tym pamięta, ale Amerykanka nie chciała dać o sobie zapomnieć. W podcaście "The Leo & Danny Show" zdobyła się na intymne wyznanie łóżkowe, które po roku nabiera drugiego życia. Nie tylko w USA, lecz także w Polsce, gdzie jej słowa odbiły się szerokim echem.
Była cheerleaderką w NBA. W cztery lata przespała się z połową drużyny
Cztery lata to z jednej strony dużo czasu, a z drugiej mało. Jen Rufo wystarczyło to, by przespać się z połową drużyny Brooklyn Nets, mimo że było to kategorycznie zabronione w umowie! - Nie pozwalają nam na to, ponieważ panuje przekonanie, że seks odbiera nam energię i talent. Miałam specjalny zapis w kontrakcie, który zabraniał mi wchodzenia w "bliższe relacje" z zawodnikami. Nie sądzę, by koszykarze mieli podobne punkty w swoich umowach. Myślę, że oni mogą robić, co chcą. I ja też robiłam - zdradziła po kilku latach była cheerleaderka
Spała z gwiazdami NBA. Teraz tworzy treści dla dorosłych
- Potrafię być utalentowana na parkiecie i aktywna w łóżku. Tańczyłam dla Nets przez cztery lata i w tym czasie przespałam się z połową drużyny. Nie chcę wymieniać nazwisk, ale powiem tylko tyle, że nie byli to zawodnicy rezerwowi - dodała po chwili. Jej przygoda z NBA dobiegła końca w styczniu 2015 roku, ale Rufo szybko odnalazła się w nowej rzeczywistości. Została trenerką fitness i próbuje swoich sił jako aktorka i modelka. Ważnym elementem jej działalności stał się też profil na OnlyFans, gdzie publikuje treści dla dorosłych.