Dla Anity Włodarczyk tegoroczny występ na igrzyskach olimpijskich będzie piątym w całej karierze. 39-latka bez wątpienia jest jedną z ikon reprezentacji Polski, ponieważ od 2012 roku nieprzerwanie jest mistrzynią olimpijską. Najlepszy wynik Włodarczyk wywalczyła w Rio de Janeiro, wówczas rzuciła młotem na odległość 82,29 metrów. Młociarka pojawiła się w studiu "Dzień Dobry TVN", gdzie razem z Robertem Korzeniowskim, Julią Szeremetą oraz Elżbietą Wójcik opowiadała o przygotowaniach do igrzysk, biorąc pod uwagę okres świąteczny. 39-latka wypowiedziała się w zeszłym roku w rozmowie z "TVP Sport" na temat presji przy zbliżającej się imprezy w Paryżu. - Nie mam z tyłu głowy presji. Nie wyobrażam sobie, że musiałabym we Francji zdobyć medal, bo takiego w kolekcji jeszcze nie posiadam. Mam komfort psychiczny. Mam motywację, by walczyć o czwarte złoto. Chcę spróbować, podjąć walkę. Gdybym tego nie zrobiła, żałowałabym. Mam cel, do którego dążę. Wiem, że to będzie bardzo trudne, ale przed Tokio też wydawało mi się, że Amerykanki są nie do pokonania - przekazała Włodarczyk.
Anita Włodarczyk nie mogła zareagować inaczej! Mistrzyni olimpijska wprost o końcu kariery
Prowadzący "Dzień Dobry TVN" zapytali Włodarczyk o ewentualne zakończenie kariery. Ta szybko odpowiedziała. - To będą moje ostatnie igrzyska, ale nie ostatni sezon. Szkoda kończyć karierę mając lat 39. Tak blisko do czterdziestki, więc... - zaznaczyła młociarka. Włodarczyk w całej swojej karierze ma na swoim koncie trzy złote medale igrzysk olimpijskich, cztery złote krążki z mistrzostw świata, a także tyle samo wywalczyła w ramach mistrzostw Europy.