Katarzyna Zdziebło

i

Autor: AP PHOTO/CHARLIE RIEDEL Katarzyna Zdziebło

Katarzyna Zdziebło chciałaby wychodzić medal ME w Monachium, ale… Nie lubi chodzić po galeriach

2022-08-10 19:05

W ubiegłym miesiącu zdobyła srebrne medale lekkoatletycznych MŚ w Eugene w chodzie na 20 i 35 km. Teraz KATARZYNA ZDZIEBŁO (27 l.) szykuje się do startu w ME w Monachium (15-21 sierpnia). Wybrała tylko jeden dystans – 20 km, na którym ma drugi wynik w Europie (1:27.31 godz.), za Rosjanką Czepariewą, której kraj nie jest dopuszczony do startu.

„Super Express”: - Czy start z pozycji numer jeden będzie dla pani przeszkodą?

Katarzyna Zdziebło: - Nie nakładam na siebie presji. Pojadę do Niemiec z myślą, że potrafię dobrze chodzić i że mogę walczyć o medal. Sportowcy nie powinni się bać uzyskiwania dobrych wyników.

- A zdążyła pani zregenerować organizm po dwóch ciężkich startach w MŚ?

- Trudno to stwierdzić, ale treningi wznowiłam już dawno temu. Od początku roku myślałam o jednym występie w Monachium, chociaż raczej pod kątem 35 kilometrów. Teraz wybrałam 20 km, bo ten dystans rozgrywany będzie cztery dni później, a poza tym jest prawie o połowę krótszy. A tak na przyszłość – nie zraziłam się do żadnego z tych dystansów, na obu uzyskuje się podobną prędkość marszu. Inaczej było na skasowanym dystansie 50 km.

- Ma pani jakiś wzór osobowy w dziedzinie chodu?

- Moim idolem jest Robert Korzeniowski. Nikt w historii chodu nie osiągnął tyle co on, a poza tym uzyskał niesamowita powtarzalność zwycięstw, niemal rok po roku. Konsultowałam się z nim przed startem w Eugene i wiele mi pomógł.

- Jak godzi pani wyczynową karierę z pracą lekarza?

- Mam teraz urlop w stażu podyplomowym, jaki odbywam w szpitalu w Rzeszowie. Po sezonie powrócę do pracy. Nie wiem jeszcze, jaką specjalność wybiorę w medycynie.

- Czy pani doktor podziela obiegowy pogląd, iż sport wyczynowy to zdrowie, ale utracone?

- Zgadzam się w z tym, ale w pewnym stopniu. W wyczynie sportowiec doprowadza organizm do granic, do takiego zmęczenia tkanek, stawów, mięśni, ze nie jest to już wysiłek fizjologiczny. I zapewne zostawia to trwałe ślady choćby w układzie ruchu czy w sercu i krwiobiegu. Ale nie jest to na tyle szkodliwe jak inne nałogi, na przykład palenie tytoniu. Sa też znaczne korzyści: mocniejszy układ odpornościowy i zdrowie psychiczne, dobry przepływ krwi, brak otyłości. Osobiście nie spotkałam sportowca, który stał się inwalidą.

- A dokąd poza sportem lubi chodzić najlepsza polska chodziarka?

- Lubię spacery, bardzo też lubię wycieczki piesze po górach. Chciałabym się wkrótce tam wybrać. Natomiast nie lubie chodzenia po galeriach handlowych. Tłok, kolejki do kas i w sumie więcej czekania niż chodzenia.

Najnowsze