Informację o masowym zatruciu potwierdził Komitet Organizacyjny MŚ w lekkoatletyce. Oficjalnie podano, że zgłoszono "pewną liczbę problemów żołądkowych". Nieoficjalnie mówi się, że poszkodowanych jest kilkunastu sportowców, mieszkających w oficjalnym hotelu londyńskiej imprezy. Wśród nich znalazł się Botswańczyk Isaac Makwala - główny faworyt do zwycięstwa w biegu na 400 metrów. "Według lekarzy IAAF zmagam się z zatruciem pokarmowym, którego ofiarą padli też inni sportowcy. Miejmy nadzieję, że będzie mi dane pobiec we wtorkowym finale" - napisał na Facebooku biegacz.
Opiekę medyczną zapewniają organizatorzy mistrzostw. "Osoby, które dotknęły kłopoty, otrzymały wsparcie ze strony naszego sztabu medycznego. Współpracujemy też z agencją wykonawczą Ministerstwa Zdrowia Wielkiej Brytani Health England, by mieć pewność, że sytuacja jest opanowana" - dodano w oświadczeniu Komitetu Organizacyjnego.
Wspomniany wcześniej Makwala przez problemy ze zdrowiem musiał zaniechać występu w kwalifikacjach biegu na 200 metrów. Nie wiadomo czy pobiegnie na dwukrotnie większym dystansie. Jest głównym faworytem obok Wayde'a van Niekerka.
MŚ w lekkoatletyce: Plan na 8 sierpnia
Anita Włodarczyk wysłała buziaka prezydentowi Dudzie! [ZDJĘCIE]