Anita Włodarczyk z roli faworytki konkursu rzutu młotem na MŚ w lekkoatletyce wywiązała się perfekcyjnie. Polka pewnie pokonała rywalki i zdobyła kolejne złoto do swojej kolekcji. Mimo tego, po zawodach czuła niedosyt. - Jestem na siebie zła. Plan był inny. Miałam już w pierwszym rzucie zapewnić sobie spokój, a później zrobić show - stwierdziła mistrzyni, dodając, że mierzyła w Londynie w rekord świata. Próby utrudniała jednak kontuzja palca.
Złoto, nawet bez rekordu, ucieszyło bardzo kibiców sportu nad Wisłą. Jednym z nich był prezydent Andrzej Duda. Głowa naszego państwa na Twitterze wystosowała gratulacje pod adresem Anity Włodarczyk i brązowej medalistki Malwiny Kopron. "Gratulacje i serdeczne podziękowania dla Anity Włodarczyk i Malwiny Kopron za medale dla Polski. Brawo! Brawo! Brawo!" - napisał na portalu społecznościowym Andrzej Duda.
(Fot. Twitter)
Na odpowiedź mistrzyni świata nie trzeba było długo czekać. Włodarczyk wysłała prezydentowi... buziaka i serduszko! Chodzi oczywiście o emotikonki przy swoim wpisie. "Dziękuję bardzo, Panie Prezydencie. Złoto dla Polski, złoto dla Polaków" - dodała złota medalistka londyńskiej imprezy.
Anita Włodarczyk: Jestem na siebie zła!
Medale reprezentacji Polski na MŚ w lekkoatletyce Londyn 2017