Fajdek zdobył mistrzostwo Europy i walnie przyczynił się do sukcesu polskiej reprezentacji, która w Amsterdamie po raz pierwszy w historii wygrała klasyfikację medalową na tak dużej imprezie. Nasz młociarz zapewnił sobie zwycięstwo rzutem na odległość 80,93 metra i wyprzedził 39-letniego Białorusina Iwana Tichona (wynik 78,84 metra). Kontrowersje wzbudziło jednak zachowanie Polaka wobec głównego rywala. Otóż Fajdek jeszcze przed turniejem stwierdził, że nie poda ręki Tichonowi, który w latach 2012-2014 był zdyskwalifikowany za stosowanie dopingu. Jak zapowiedział tak zrobił.
Podczas ceremonii wręczenia medali nie pogratulował Białorusinowi, a takie zachowanie nie spodobało się jednemu z kibiców. Ten swoje oburzenie pokazał pisząc na Facebooku wiadomość do... partnerki Fajdka - Sandry.
- Powiedz kurcze coś mężusiowi bo nie jemu oceniać innych a jak nosi orłach na piersiach to niech nie robi obory w Polsce!!! mamy gdzieś takich pseudosportowców nie on jest kurcze sędzią żeby ocenia - narobiły obory jak cham!!! (pisownia oryginalna) - napisał zniesmaczony zachowaniem sportowca kibic. Na odpowiedź nie musiał jednak długo czekać, bo Fajdek szybko odniósł się do tych zarzutów - Drogi Łukaszu jak widać obora to twój świat (...). Ja jestem fair w stosunku do siebie i swoich przekonań. Zbyt wiele poświęcam, by osiągnąć sukces - napisał polski sportowiec. Poniżej znajdziecie pełną treść posta zamieszczonego na Facebooku.
A waszym zdaniem Fajdek zachował się słusznie, czy jednak powinien uścisnąć dłoń rywalowi? Głosujcie w naszej sondzie!