Aaron Ramsey, Arsenal

i

Autor: East News Aaron Ramsey cieszy się z gola w meczu Arsenal - CSKA Moskwa.

Okropna kontuzja gwiazdy Arsenalu. Musieli mu zszyć nogę... zszywaczem! [ZDJĘCIE]

2018-04-13 13:13

Aaron Ramsey był jednym z bohaterów ćwierćfinałowego dwumeczu w Lidze Europy z CSKA Moskwa. W Londynie zdobył dwa gole, a na wyjeździe dołożył jeszcze jednego. A wszystko to z okropną kontuzją. W pierwszej połowie Walijczyk doznał bardzo nieprzyjemnego urazu, a lekarze "Kanonierów" musieli mu zszyć nogę... zszywaczem! I podziałało, bo zdołał dograć spotkanie do samego końca.

Wydawało się, że w ćwierćfinale Ligi Europy Arsenal nie będzie miał większych problemów z CSKA Moskwa. Szczególnie, że u siebie rosyjską ekipę ograł aż 4:1. W reważu długo musiał jednak drżeć o awans, bo gospodarze w pewnym momencie prowadzili 2:0 i byli o włos od kolejnych goli. Ostatecznie jednak "Kanonierzy" zremisowali to starcie 2:2 i uzyskali promocję do półfinału LE.

Ten dwumecz na pewno na długo zapamięta Aaron Ramsey. Można śmiało powiedzieć, że bez niego Arsenal miałby bardzo duże kłopoty z ograniem CSKA. W Londynie Walijczyk dwa razy trafił do siatki, a w Moskwie ustalił wynik spotkania na 2:2. Ale o tym drugim spotkaniu nie zapomni z jeszcze innego powodu. Całą drugą połowę grał bowiem z okropną kontuzją!

Jeszcze przed przerwą Ramsey doznał fatalnie wyglądającego urazu. W wyniku jednego ze starć na jego łydce pojawiła się długa na kilkanaście centrymetrów rana. Którą lekarze postanowili zaszyć w dość nietypowy sposób. Piłkarz "Kanonierów" po meczu pochwalił się zdjęciem nogi, w której widać... sześć zszywek mających trzymać skórę i chronić przed krwawieniem oraz powiększaniem się szramy.

Nowatorski zabieg przyniósł efekt. Ramsey nie tylko wytrzymał całą drugą połowę, ale w jej końcówce trafił nawet do siatki. I udowodnił, że jest naprawdę wielkim twardzielem. A przy okazji stał się najskuteczniejszym pomocnikiem w historii Arsenalu. Poniższe zdjęcie tylko dla ludzi o mocnych nerwach.

ZOBACZ: Arsene Wenger komentuje swoją sytuację w Arsenalu: Jestem dyskryminowany!

Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze