Po dwóch kolejkach Serie A Juventus z 1 punktem zajmuje 15. miejsce w tabeli i jest jak ranne zwierzę: Włosi będą gryźć, kąsać i szczypać byle tylko odzyskać zaufanie kibiców, a do tego potrzebują efektownego zwycięstwa.
Jeśli przez pierwsze 30 minut przetrzymamy ich szturm, to powinno być dobrze. Frustracja słabym startem w lidze sprawi, że będą nerwowi. My to wykorzystamy. Jesteśmy gotowi na zadanie im ciosu. Znamy ich słabe punkty.
Przeczytaj koniecznie: Legia się kłóci
A najgroźniejsza broń Juve? "Konikiem" trenera Delneri jest prowadzenie szybkich ataków skrzydłami. Wymiana piłek na jeden kontakt pomiędzy graczami środka pola a bocznymi pomocnikami, a potem szybkie dośrodkowanie lub zejście skrzydłowych do pola karnego ma wprowadzić chaos w szykach obronnych rywala. Uczuliliśmy na to naszych piłkarzy.
Generalnie uważam, że stać nas przynajmniej na remis.
Notował Piotr Dobrowolski