Informację o Sampaolim rozpuścił prezydent argentyńskiej federacji piłkarskiej Claudio Tapia. Twierdzi on, że rozmowy z Sampaolim zostały zakończone. - To nasz jedyny kandydat - powiedział 57-letni działacz. Obecny szkoleniowiec Sevilli ma zastąpić na stanowisku selekcjonera "Albicelestes" Eduardo Bauzę i awansować z zespolem dwukrotnych mistrzów świata na mundial w Rosji, a tam, już na miejscu, niemal równo za rok - zdobyć upragniony złoty medal.
Prasa w Hiszpanii nie ma wątpliwości. Sevilla musi szukać nowego trenera. Prezentacja byłego selekcjonera reprezentacji Chile odbędzie się bowiem 22 maja (za "AS"). Dzień po ostatniej kolejce sezonu La Liga. Debiut - 6 czerwca przeciwko Brazylijczykom.
Sprawa jest jednak dziwna. Sampaoli ma ważny kontrakt w Sewilli. By odejść, musi wpłacić klauzulę odejścia. Tapia stwierdził natomiast, że na razie argentyński związek w ogóle nie rozmawiał ze szkoleniowcem. - Wybraliśmy trenera, który ma ważny kontrakt, więc musimy to uszanować i zaczekać do końca sezonu. W kontrakcie Sampaoli ma wpisaną klauzulę odejścia. Po sezonie przekażemy naszą decyzję Sevilli i wtedy usiądziemy z klubem do rozmów - stwierdził, dorzucając, że na razie nie było nawet rozmów o ewentualnym kontrakcie: - Najpierw rozmawiać będziemy z Sevillą.
Z jednej strony - wersja dla mediów może się różnić od wersji aktualnej. Z drugiej - zbyt długo chodzimy po świecie, by nie pamiętać, ilu to już selekcjonerów z najwyższej półki miała w swojej historii Argentyna. I jak niewielu ostatecznie kiedykolwiek rozpoczęło pracę w AFA.