O zgrzycie w argentyńskiej reprezentacji doniósł dziennikarz Gonza Stupenengo. Na Twitterze napisał: „Rozmawiałem z człowiekiem z FIFA i potwierdził mi, że to Maradona naciskał na dyskwalifikację sędziego”.
Takie zapewnienie mogą wywołać burzę w Argentynie. Reprezentacji się nie wiedzie i ma coraz większe kłopoty z awansem na rosyjski mundial, a gdyby tego było mało – w końcówce eliminacji nie pomoże im sam Leo Messi. Nie chce się wierzyć, by słynny Maradona maczał palce w spisku, który znacznie oddaliłby reprezentację Argentyny od mistrzostw świata. Były piłkarz przekonuje, że nie ma z tym nic wspólnego.
Kto wie jednak, czy Diego Maradona nie uważa, że problemy argentyńskiej kadry są związane właśnie z Leo Messim? Nie brakuje przecież głosów, że gwiazdor Barcelony jest jak pechowy talizman dla drużyny narodowej. Może Maradona postanowił wykorzystać sytuację i pozbyć się na kilka spotkań Messiego? Pierwszy mecz karencji piłkarza Barcy nie potoczył się jednak zgodnie z planem Maradony. „Albicelestes” ulegli Boliwii 0:2.