Portugalia, reprezentacja Portugalii

i

Autor: East News

El. MŚ 2018: Mistrzowie Europy wykonali zadanie i jadą na mundial. Szwajcarom zostają baraże [WIDEO]

2017-10-11 0:35

W Portugalii odbył się mecz, którego stawką był bezpośredni awans na mundial w Rosji. Zwycięstwo dawało szczęście gospodarzom. Każdy inny wynik premiował Szwajcarów. Finalnie zwyciężyli aktualni mistrzowie Europy, którzy po samobójczym trafieniu Johana Djourou i golu Andre Silvy wyprzedzili Szwajcarię, zajęli pierwsze miejsce w grupie i zapewnili sobie udział w MŚ 2018.

Do takich sytuacji w futbolu dochodzi niezwykle rzadko. Szwajcaria wygrała wszystkie dziewięć meczów eliminacyjnych. Zdobyła komplet 27 punktów, a mimo to, nie była pewna awansu na mundial w Rosji. Wszystko za sprawą Portugalii, która w grupie zwyciężyła osiem razy, a przegrała tylko raz, właśnie ze Szwajcarią. Mistrzowie Europy mogli się też pochwalić lepszym bilansem bramkowym, a więc w przypadku identycznej liczby punktów byliby sklasyfikowani wyżej od Szwajcarów. Przed ostatnią kolejką portugalska reprezentacja miała trzy punkty straty do liderów. I tak się złożyło, że właśnie ten lider przyjeżdzał do Portugalii. Wygrana zespołu Cristiano Ronaldo dawała im pierwsze miejsce i awans. Każdy inny rezultat premiował Szwajcarię.

Gospodarze zaczęli ofensywnie. W pierwszych minutach oblegli pole karne rywali i próbowali szybko otworzyć wynik meczu. Liczne dośrodkowania i dogrania nie przełożyły się na strzały. Yann Sommer nawet nie został zatrudniony do pracy. Z czasem Szwajcarzy przejęli kontrolę nad przebiegiem gry. Odnajdowali się w ataku pozycyjnym. Pokazywali dużą piłkarską jakość, zgranie i doświadczenie. Potrafili wymienić kilkadziesiąt podań, a przeciwników traktowali jak treningowe tyczki. Świetnie rozgrywał w środku pola Xherdan Shaqiri. Był ruchliwy bez piłki, a z piłką zawsze znajdował rozwiązanie. Gra Szwajcarów kończyła się jednak na 20. metrze przed bramką Rui Patricio. Brakowało w tym spotkaniu sytuacji bramkowych.

Pierwszą stworzyli Portugalczycy dopiero w 32. minucie gry. Jeden z szybkich wypadów ofensywnych skończył się zagraniem do Bernardo Silvy. Piłkarz Manchesteru City uderzył mocno, ale piłkę odbił Sommer. Później dwukrotnie pomylił się sędzia. Cuneyt Cakir nie podyktował rzutu karnego za faul Eliseu na Harisie Seferoviciu. Nie zrobił tego także w drugiej szesnatsce, kiedy ręką zagrał Ricardo Rodriguez. Na kilka minut przed przerwą padł gol dla Portugalczyków. Z lewej strony na ostre dogranie zdecydował się Eliseu, piłkę przeciął rejtanowską interwencją Sommer, ale ta odbiła się od pilnującego Joao Mario Johana Djourou i wturlała się do bramki. Mistrzowie Europy wskoczyli na drogę prowadzącą do Rosji jeszcze przed końcem pierwszej połowy.

W drugiej części goście od razu przesunęli więcej akcentów do przodu. Nie chcieli tracić ani minuty. Ich celem było odzyskanie tego, co zabrała im samobójcza bramka z 42. minuty. Jednak to Portugalczycy zyskali więcej miejsca na boisku i od razu to wykorzystali. Najpierw Cristiano Ronaldo uderzył niecelnie. W 57. minucie po pięknej zespołowej akcji piłkę do bramki wpakował Andre Silva, przybliżając już znacznie swoją reprezentację do mistrzostw świata. Ten gol dał mistrzom Europy sporo pewności siebie. Ich poczynania na boisku były bardziej wyrachowane. Często przerywali grę, uczynili mecz rwanym, a wszystko po to, by Szwajcaria nie mogła złapać rytmu. W 66. minucie na strzał zdecydował się Shaqiri. Kierunek lotu piłki zmienił Seferović, ale próba okazała się niecelna.

Szwajcarzy byli zrezygnowani. Zespołu nie ożywiły nawet zmiany dokonane przez selekcjonera. To Portugalia mogła dorzucić jeszcze kolejne trafienia. W 79. minucie do pozycji strzeleckiej po rzucie rożnym doszedł Pepe. Jego uderzenie wychwycił jednak Sommer. Chwilę później oko w oko ze szwajcarskim bramkarzem stanął Cristiano Ronaldo. Kapitan gospodarzy chciał zabawić się z rywalem i minąć go dziecinnym zwodem. Ten jednak odczytał zamysł Portugalczyka i wygarnął mu piłkę.

Więcej goli już nie padło. Portugalia wygrała 2:0 i zrównała się w tabeli ze Szwajcarią. Dzięki lepszemu bilansowi bramkowemu zajęła pierwsze miejsce w grupie i to ona pojedzie na pewno do Rosji, gdzie za rok odbędzie się mundial. Szwajcarzy muszą jeszcze powalczyć o awans w barażach. W ich przypadku nie wystarczyło dziewięć zwycięstw (27 pkt). Wystarczy wspomnieć, że nawet Polska wygrała osiem spotkań, a na mistrzostwach zagra.

Portugalia - Szwajcaria 2:0 (1:0)

Bramki:
Johan Djourou 42 (s), Andre Silva 57

Żółte kartki:
Eliseu - Remo Freuler, Denis Zakaria

Portugalia:
Rui Patricio - Cedric, Pepe, Fonte, Eliseu (68. Antunes) - Joao Mario (90+1. Danilo), Carvalho, Moutinho, Silva B.  - Ronaldo, Silva An. (75. Gomes)

Szwajcaria:
Sommer - Lichtsteiner, Schaer, Djourou, Rodriguez - Mehmedi (66. Embolo), Xhaka, Freuler (46. Zakaria), Dzemaili (66. Zuber), Shaquiri- Seferović

Koszyki MŚ 2018. Z kim zagra Polska?

Bilety na MŚ 2018. Jak kupić? Jakie ceny?

Lewandowski asystentem Nawałki? Razem analizują mecze

Piotr Koźmiński VIDEOBLOG: Premie za awans do MŚ 2018. Ile zarobią polscy piłkarze?
Najnowsze