W ostatnich miesiącach dyskusja o potrzebie wprowadzenia powtórek wideo przybierała na sile, a jeszcze potęgowały ją fatalne błędy arbitrów podczas meczów fazy pucharowej Ligi Mistrzów. Wpadki sędziów wypaczały wyniki spotkań m.in. Barcelony z PSG czy Realu Madryt z Bayernem Monachium. Ale wszyscy zwolennicy tej technologii wreszcie usłyszeli dobre wieści.
Szef FIFA Gianni Infantino przyznał bowiem, że system VAR będzie użyty już w przyszłym roku podczas mundialu w Rosji! - Będziemy używać powtórek wideo podczas mistrzostw świata w 2018 roku, ponieważ otrzymujemy o nich same pozytywne opinie. Nie możemy dopuścić do sytuacji, w której jedyną osobą, która nie widzi, że sędzia popełnił błąd jest sam arbiter - powiedział Szwajcar.
Powtórki wideo były już testowane podczas Klubowych Mistrzostw Świata oraz niektórych meczów towarzyskich i pierwsze próby zastosowania tej technologii wypadły pomyślnie. Sędziowie będą mogli z niej korzystać także w trakcie Pucharu Konfederacji, który odbędzie się w Rosji na przełomie czerwca i lipca tego roku. Co prawda sam Infantino nie może zadecydować o wprowadzeniu powtórek, bo robi to Międzynarodowa Rada Piłkarska (IFAB), ale wydaje się, że po takiej deklaracji szefa FIFA zmiana przepisów jest jedynie formalnością.
W przepisach udostępnianych przez organizację czytamy, że sędziowie będą mogli użyć systemu VAR tylko w czterech sytuacjach: decyzji o uznaniu bramki, rzucie karnym, czerwonej kartce oraz w przypadku wątpliwości który zawodnik w danej sytuacji zawinił.