Gerard Cieślik

i

Autor: Eugeniusz Warminski Gerard Cieślik

Gerard Cieślik miał patent na Rumunów

2016-11-10 8:45

Piłkarze Adama Nawałki (59 l.) w piątek w Bukareszcie powinni wziąć przykład z Gerarda Cieślika (†86 l.). Legendarny chorzowianin w reprezentacji Polski strzelił 27 goli, w tym aż pięć Rumunom. Żaden inny polski piłkarz nie trafiał do ich siatki tak często.

Cieślik mierzył się z Rumunami sześciokrotnie (w sumie przez 449 minut). Najlepszy występ zaliczył w 1950 roku we Wrocławiu, kiedy to strzelił jedynego w karierze hat tricka w reprezentacji (padł remis 3:3). Po jednym golu strzelił w 1947 roku w Warszawie (1:2, pierwsza bramka Cieślika w reprezentacji) i w 1955 roku w Rumunii (2:2). Skuteczny w meczach z tym rywalem był też Józef Nawrot (?76 l.), reprezentant Polski w latach 1928-1935. Napastnik o pseudonimie Rudy strzelił Rumunom cztery gole w trzech meczach. Z kolei jedynym selekcjonerem reprezentacji, który dwa razy wygrał z piątkowym rywalem, jest 79-letni Wojciech Łazarek, trzy mecze, dwa zwycięstwa i remis).

W sumie Biało-Czerwoni grali z Rumunami aż 35 razy. Bilans jest niekorzystny - tylko pięć zwycięstw Polaków, przy 16 remisach i 14 porażkach (bramki 53:57).

W meczach z Polakami Rumuni skuteczniejsi są w pierwszej połowie. Przed przerwą strzelili 32 gole, a po niej - 23. Z kolei Biało-Czerwoni najczęściej zaskakiwali rywali w ostatnich 15 minutach (13 z 53 goli).

Ostatni raz Polska pokonała Rumunię w 2013 roku w Maladze (mecz towarzyski, nieuznawany przez FIFA). Było 4:1, a dwie bramki strzelił Łukasz Teodorczyk (25 l.). Oprócz niego z dzisiejszych kadrowiczów w tamtym meczu zagrali Artur Jędrzejczyk (29 l.), Paweł Wszołek (24 l.) i Tomasz Jodłowiec (31 l.).

Najnowsze