W ostatnim meczu eliminacji mistrzostw świata 2018 reprezentacja Anglii spisała się fantastycznie. Podopieczni Garetha Southgate'a pokonali Szkotów 3:0. Nikt nie spodziewał się jednak jak piłkarze będą świętować zwycięstwo. Do mediów wyciekły zdjęcia z całonocnej zabawy liderów kadry - Wayne'a Rooneya, Phila Jagielki, Raheema Sterlinga i Johna Stonesa. Wyżej wymienieni zawodnicy skorzystali z okazji i wprosili się na wesele, które odbywało się w hotelu, gdzie spali podczas zgrupowania "Synowie Albionu". Kadrowicze bawili się prawie do piątej rano, a imprezę skończyli kompletnie pijani.
Wokół tych wydarzeń wybuchła prawdziwa burza na Wyspach. Nie zdążyła ona jeszcze przejść, a doniesienia "The Sun" rozpętały już kolejną. Według informacji dziennikarzy zwycięstwo nad Szkotami na swój sposób świętowali także Adam Lallana i Jordan Henderson. Ci dwaj przejechali ponoć sto siedemdziesiąt kilometrów do Bournemouth, by bawić się w klubie ze striptizem o nazwie, którą na polski można przetłumaczyć jako "Tylko dla twoich oczu". Jedna z tancerek w rozmowie z dziennikarzami zdradziła, że Lallana to stały klient lokalu, a wraz z Hendersonem pił drinki i zamówił prywatny pokaz.