Mecz Polska - Senegal był dla kibiców znad Wisły koszmarem. Fani spodziewali się, że po dwunastu latach przerwy, biało-czerwoni z przytupem wrócą na najważniejszą imprezę piłkarską. Tymczasem nasi reprezentanci zagrali fatalnie i byli zauważalnie słabsi od przeciwnika, co sami zresztą przyznawali. - Wstyd i hańba - krótko podsumował Maciej Szczęsny, były bramkarz i ojciec golkipera biało-czerwonych, na antenie TVP Sport.
Na Wojciechu Szczęsnym również nie zostawił suchej nitki. Przy drugiej bramce golkiper Juventusu Turyn zachował się faktycznie źle, ponieważ do przecięcia podania zabrakło mu dobrych dwóch metrów. W takiej sytuacji bramkarz nie powinien raczej opuszczać pola karnego. Szczęsny próbował ratować wcześniejszy błąd Grzegorza Krychowiaka. Pomocnik posłał fatalne podanie do tyłu. - Nasz bramkarz wybrał się chyba na przebieżkę do kiosku z napojami wyskokowymi - ocenił postawę syna Maciej Szczęsny.
Teraz nasi reprezentanci mają kilka dni na regenerację. W niedzielę zagrają pierwszy mecz o życie. Rywalem będzie Kolumbia, która w pierwszej kolejce również zanotował porażkę. Pokonała ją Japonia. Z "Samurajami" biało-czerwoni zmierzą się w ostatnim grupowym spotkaniu, które rozegrane zostanie 28 czerwca.
Wyniki na żywo, statystyki i tabele -> Sprawdź tutaj na kogo stawiać
Aż 16 dyscyplin!