MŚ 2018: 1/8 Hiszpania-Rosja: Stanisław Czerczesow

i

Autor: AP Photo/Antonio Calanni Stanisław Czerczesow podczas meczu Hiszpania-Rosja 1-1 (k. 3-4) w 1/8 mistrzostw świata w Rosji

MŚ 2018: Były trener Legii Stanisław Czerczesow prowadzi Rosję po medal

2018-07-03 4:00

- Borba, borba, czyli walka, walka, to było ulubione powiedzenie trenera Stanisława Czerczesowa. Jest świetnym motywatorem, jak trzeba to ma twardą rękę, ale przede wszystkim to prawy, uczciwy i dobry człowiek – charakteryzuje selekcjonera reprezentacji Rosji Arkadiusz Malarz (38 l.), jeden z liderów Legii, którą Czerczesow w sezonie 2015/2016 doprowadził do zdobycia mistrzostwa i Pucharu Polski. Teraz Rosjanin prowadzi Rosję po medal, w 1/8 finału "Sborna" sensacyjnie pokonała Hiszpanię po karnych.

Super Express: - Na czym polega fenomen Stanisława Czerczesowa?
Arkadiusz Malarz: - Jeżeli trener widzi, że podczas zajęć dajesz z siebie sto procent, jesteś wobec niego fair, to odpłaci ci tym samym. Jest bardzo naturalnym, normalnym człowiekiem. Nigdy nie gra. Ostatnio bardzo się zdenerwował, że zgodnie z wymogami FIFA musiał zdjąć smyczkę Legii. I nie nosił jej na pokaz, tylko z przywiązania do barw klubowych. Tak samo jest z pokazywaną przez niego eLką. On robi to co czuje. Pod odpadnięciu naszych ze względu na niego kibicuję Rosji. Nic się nie zmienił. Po każdym meczu odpisuje mi na sms-y, pozostajemy w kontakcie. Klasa człowiek.

- O jego twardej ręce krążą legendy…
- Rzeczywiście, miałem wielu trenerów, ale żaden nie dawał zawodnikom tak w kość jak pan Stanisław. Ale potem były tego efekty. Tak jak teraz Rosja, Legia mogła zamęczyć, zabiegać każdego rywala.

- Podobno jak się zdenerwował, to w szatni aż skry leciały...
- Pamiętam, jak kiedyś zezłościł się na nas w Lubinie. Po pierwszej połowie albo prowadziliśmy 1:0, albo remisowaliśmy z Zagłębiem 1:1. W przerwie mówił nam jak grać, po czym dodał, że musimy go słuchać bo Pan Bóg patrzy i nas skrzywdzi jeśli nie będziemy wykonywać poleceń trenera, bo on chce dla nas jak najlepiej. Przegraliśmy 1:2, a Stanisław Czerczesow zrobił marsową minę i powiedział tylko: - Widzicie, Bóg nie wybacza tym, którzy chcą iść na skróty…

- Miał jakieś swoje zwyczaje?
- Przed treningami lubił wspominać historie ze swojego życia. Kiedyś opowiedział, jak będąc dzieckiem na polecenie ojca miał zapędzić byka czy krowę do obory. Krzyczał na nią, parę razy uderzył, a zwierzę nawet nie drgnęło. Dopiero ojciec pokazał małemu Staszkowi, że do tego byczka trzeba przemawiać z serca… Czerczesow zakończył opowieść, że łagodnością i dobrocią zawsze osiągnie się więcej niż złością.

- Rosja pod wodzą Stanisława Czerczesowa może wyeliminować Chorwację i awansować do półfinału?
- Chorwaci w meczu z Danią sprawiali wrażenie zmęczonych. A Rosja się rozpędza. Myślę, że trener Czerczesow coś wymyśli i Sborna wejdzie do strefy medalowej. Szczerze Stanisławowi tego życzę!

WYNIKI NA ŻYWO - sprawdź na kogo warto postawić
Tabele i statystyki z 16 dyscyplin

Najnowsze