„Super Express”: - W ćwierćfinale Chorwacja zmierzy się z Rosją. Jak pan to widzi?
Romeo Jozak: Gdyby ten mecz odbywał się w jakimkolwiek innym miejscu na świecie, wszędzie tylko nie w Rosji, bylibyśmy murowanym faworytem. Ze względu na to, że gramy na wyjeździe szanse są bardziej wyrównane, choć mimo wszystko więcej przemawia za nami. Otwiera się być może niepowtarzalna okazja awansu nawet do finału. Nie ukrywajmy: drabinka z naszej strony jest łatwiejsza, nie ma tu ani Francji, ani Brazylii, a ewentualny rywal w półfinale – pewnie Anglia – aż takiego wrażenia nie robi.
- Co się składa na chorwacki sukces? Bo już można mówić o sukcesie…
- Przede wszystkim determinacja. Ta generacja piłkarzy wie, że to ich ostatnia szansa na mundialowy sukces. Modrić ma już 33 lata, Mandżukić 32, Subasić 34… Z jednej strony liderzy są w zaawansowanym wieku, ale z drugiej jeszcze w tak dobrej formie fizycznej, technicznej i mentalnej, że to jest właśnie tu i teraz. Ta wielka szansa. Bo za cztery lata w Katarze Modrić będzie miał 37 lat, a Mandżukić 36. To już za późno na światowy sukces.
- Jest ktoś w waszym zespole, kto panu imponuje i ktoś kto mógłby dać z siebie więcej?
- Wszyscy mówią o Modriciu. I słusznie, choć nie każdy mecz na tym mundialu mu wyszedł. Ale to też wielka zaleta Chorwacji – przeciw Danii grali średnio, a i tak awansowali. Modrić jest tu wszystkim: jak trzeba to dobrym chłopcem, jak trzeba to złym, raz egzekutorem, raz podającym. Ale i do Rakiticia nie ma się za co przyczepić, Mandżukić strzela, Subasić broni. Do tego bardzo dobry trener. I jeszcze bardzo ważna rzecz – silna ławka rezerwowych. Mało który zespół na tym mundialu może powiedzieć o sobie, że ma 16-17 równorzędnych piłkarzy. A Chorwacja ma! Co więcej, to nie jest ławka toksyczna, złożona z piłkarzy niezadowolonych, że nie grają od początku. Siedzi na niej Vedran Corluka, ponad 100 występów w kadrze, legenda. Inni patrzą na to i mówią sobie, że skoro nawet Corluka jest na ławce i nie marudzi, to oni tym bardziej nie powinni.
- A co by było gdyby Chorwacja zdobyła tytuł? Pewnie wolny dzień dla wszystkich Chorwatów?
- Wolny dzień?! Nie wiem czy miesiąc by wystarczył (śmiech). Prezydent powinien wtedy dać miesiąc wolnego i wysłać wszystkich nad Adriatyk. Niech się bawią! Proszę zwrócić uwagę na jedną rzecz: od momentu uzyskania niepodległości Chorwacja zagrała na 11 z 12 wielkich turniejów, czyli EURO lub mś. Poza europejskimi potęgami mało który kraj może się czymś takim pochwalić. Mamy piłkarzy z najlepszych klubów Europy, więc widzę Chorwację w finale. A w decydującym meczu wszystko się może zdarzyć…