Radość piłkarzy Meksyku

i

Autor: AP Photo/Eduardo Verdugo Radość piłkarzy Meksyku po zdobyciu pierwszej bramki podczas meczu Korea Południowa-Meksyk w grupie F mistrzostwa świata w Rosji

MŚ 2018: Meksykanie znów zwycięzcy! Vela i Hernandez pogrążyli Koreę

2018-06-23 18:49

Meksykanie wygrali swój drugi mecz na mistrzostwach świata w Rosji! Po dość niespodziewanej wygranej nad Niemcami w pierwszej kolejce fazy grupowej teraz przyszedł czas na zespół Korei Południowej. Podopieczni Juana Carlosa Osorio wygrali 2:1, a gole strzelali Carlos Vela, Javier Hernandez i Heung-Min Son.

KOREA POŁUDNIOWA - MEKSYK 1:2 (0:1)

Bramki: Heung-Min Son 93 - Carlos Vela 26, Javier Hernandez 66

Żółte kartki: Young-Gwon Kim, Yong Lee, Seung-Woo Lee, Woo-Young Jung

Korea: Cho - Y. Lee, Jang, Y. Kim, M. Kim (84. Hong) - Moon (77. Jung), Ju (64. S. Lee), Ki, J. Lee - Son, Kwang

Meksyk: Ochoa - Alvarez, Salcedo, Moreno, Gallardo - Layun, Herrera, Guardado (68. Marquez) - Vela (77. G. dos Santos), Hernandez, Lozano (71. Corona)

Meksykanie do meczu z Koreą Południową przystępowali po dość niespodziewanej wygranej nad aktualnymi mistrzami świata - Niemcami - w pierwszej kolejce fazy grupowej mistrzostw świata. Zwycięstwo w kolejnym spotkaniu mogło spowodować, że zapewnią sobie udział w 1/8 finału, ale niektórzy wątpili, czy podopieczni Juana Carlosa Osorio zmobilizują się na to starcie tak, jak na to poprzednie.

Ale ci od początku pokazywali, że nie mają z tym problemów. Trzeba jednak przyznać, że był to w ich wykonaniu zupełnie inny mecz, niż ten niedzielny. Tym razem nie mogli oddać piłki rywalom i kontrować, bo Koreańczycy mieli dokładnie taki sam plan na grę. Dlatego też to Meksykanie byli zmuszeni przejąć inicjatywę. I choć w ataku pozycyjnym nie czuli się może tak komfortowo, to jednak pokazali, że i taka taktyka nie jest im obca.

Dobrze wyglądał środek pola, gdzie rządzili Andres Guardado, Hector Herrera i Miguel Layun. W tej strefie boiska Koreańczycy mieli niewiele do powiedzenia, a ofensywne wejścia powyższych trzech zawodników niemal zawsze kończyły się groźnymi sytuacjami. To właśnie po dośrodkowaniu Guardado Hyun-Soo Jang zagrał piłkę we własnym polu karnym, a "jedenastkę" na gola zamienił Carlos Vela. Niedługo później wynik mógł podwyższyć Layun, jednak przegrał pojedynek z bramkarzem.

W pierwszej połowie Koreańczycy mieli piłkę przez zaledwie 33 procent czasu gry, ale to nie oznacza, że nie zagrozili meksykańskiej bramce. Zgodnie z przewidywaniami najwięcej wiatru pod polem karnym rywali robił Heung-Min Son, jednak ani razu nie udało mu się pokonać Guillermo Ochoi. Problem w tym, że koledzy nie potrafili dorównać do niego poziomem.

Po przerwie zmieniło się jedynie to, że Meksykanie oddali inicjatywę przeciwnikom. Ale nie miało to specjalnego wpływu na przebieg spotkania. Koreańczycy nie umieli przekuć ataku pozycyjnego w jakiekolwiek sytuacje bramkowe, a podopieczni Osorio coraz groźniej kontrowali. Momentami można było jednak odnieść wrażenie, że każdy z jego piłkarzy chce... indywidualnie rozstrzygnąć ten mecz. Nie brakowało złych decyzji, a lepiej ustawionym kolegom w niezłych sytuacjach nie podawali m.in. Hirving Lozano czy Javier Hernandez.

Ale obaj zrehabilitowali się w najlepszy możliwy sposób. Przy kolejnej szybkiej akcji pierwszy z zawodników podał do drugiego, a ten zmylił obrońcę i trafił do siatki strzelając swojego pięćdziesiątego gola w reprezentacji narodowej. Koreańczycy byli bezradni i zagrozić rywalom potrafili jedynie... ostro ich atakując. Sędzia Milorad Mazić nie był jednak skłonny do rozdawania kartek, choć w ten sposób dużo wcześniej powinien ostudzić zapędy Azjatów. Którym w samej końcówce udało się jeszcze zmniejszyć rozmiary porażki. Bramkę na otarcie łez zdobył Heung-Min Son. Po dwóch meczach Meksykanie mają sześć "oczek" i niemal pewny występ w 1/8 finału MŚ, a Koreańczycy są bez punktu i zapewne pożegnają się z mundialem już po fazie grupowej.

WYNIKI NA ŻYWO - sprawdź na kogo warto postawić
Tabele i statystyki z 16 dyscyplin

Najnowsze