Piłka nożna w Brazylii to religia. Każdy mecz "Canarinhos" jest wielkim świętem w Kraju Kawy. Każde zagranie zawodnika rozkładane jest na czynniki pierwsze. Pod lupą znalazł się Neymar. Jego występ w pierwszym spotkaniu nie zachwycał. Przez długie minuty rywalizacji z Kostaryką gwiazda Paris Saint-Germain również nie błyszczała.
Więcej mówiło się o efektownych upadkach Brazylijczyka niż o jego zwodach, czy dobrych akcjach. Neymar był najczęściej faulowanym zawodnikiem po dwóch meczach. Rywale nieprzepisowo powstrzymywali go aż czternaście razy. Na murawę padał jednak znacznie częściej. Nierzadko symulując przewinienia.
Teatralne gesty Neymara postawnowił wykorzystać właściciel jednego z barów w Rio de Janeiro. Aby przyciągnąć do swojego lokalu klientów wpadł na oryginalny pomysł. Na Facebooku opublikował post ze zdjęciem brazylijskiego piłkarza i podpisał je: "po każdym upadku Neymara darmowa kolejka shotów". Biorąc pod uwagę liczbę "symulek" Neymara, obawiamy się nieco o głowy fanów, którzy odwiedzą bar w dzielnicy Vila Penha.