- Jeżeli uważnie śledzicie jak dobierane są konferencje, to powinniście wiedzieć, dlaczego tak jest – tłumaczy rzecznik reprezentacji Jakub Kwiatkowski. - Robert Lewandowski jest zawsze na pierwszej konferencji, nigdy nie chodzi na przedmeczowe. Konferencje przedmeczowe są obsadzane przez tych którzy graja w meczach. Poza tym my tutaj wedle regulaminu FIFA musimy zorganizować codziennie aktywności medialne. Spędzamy tu kilkanaście dni, miejmy nadzieję więcej, musimy odpowiednio dobierać piłkarzy. A od rozmawiania o tym, co wydarzyło się w Moskwie nikt nam punktów nie dopisze – dodał Kwiatkowski.
Żurnaliści jednak nie odpuszczali i ponawiali ostre pytania.
- Na pewno nie jest tak, że my chowamy piłkarzy przed kibicami i dziennikarzami. Taka jest strategia i plan ustalania składów na konferencje. Jak sobie przeanalizujemy ostatnie lata to nic się nie zmienia. Przegraliśmy bardzo ważny mecz i nikt nie jest zadowolony. Pokazanie jaj niech będzie w niedzielę na boisku. Od rozmawiania o meczu z Senegalem nikt nam punktów nie przyzna. Oni nie przegrali nikomu na złość. Poczekajmy na mecz z Kolumbią. Od tego meczu wszystko zależy. To jest nasz główny cel – podkreślił Kwiatkowski.